Nie żyje Alice Stewart. Jeszcze dzień wcześniej znana dziennikarka prowadziła program
Nie żyje Alice Stewart. Była znaną dziennikarką sieci CNN i specjalistką od kontaktów z mediami przy kampaniach prezydenckich. Wiadomość o jej odejściu przyszła niespodziewanie. Stewart jeszcze dzień wcześniej prowadziła program telewizyjny. CNN wydało oświadczenie.
Alice Stewart rozpoczęła swoją dziennikarską karierę od bycia weekendową prezenterką w stacji KARK. Do CNN dołączyła w 2016 roku. Objęła tam stanowisko komentatorki. Specjalizowała się w dziennikarstwie informacyjnym, więc praca w CNN, która przekazuje wiadomości przez całą dobę, była dla niej idealna. Za swój wkład w amerykańskie dziennikarstwo i telewizję dostała nagrodę Emmy.
W swojej karierze miała też do czynienia z prowadzeniem kampanii. Stewart odpowiadała za kontakt z mediami podczas pięciu kampanii prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Zrezygnowała z tego na chwilę przed dołączeniem do telewizji CNN.
Alice Stewart zmarła niespodziewanie 18 maja br., w wieku 58 lat. Dzień wcześniej prowadziła program na żywo, w którym przeprowadzała wywiad z zaproszonym przez siebie gościem. Nic nie wskazywało, by coś było nie tak. Trwają czynności formalne, które mają ustalić co się stało. Zagraniczne media podają, że najprawdopodobniej doszło u Stewart do nagłych kłopotów na tle medycznym.
CZYTAJ TEŻ: Rozenek mocno dotknęła wyprowadzka syna. Trudno jej się z tym pogodzić
Nagła śmierć Alice Stewart jest szokiem dla amerykańskich mediów. Stacja CNN, z którą pracowała od 8 lat, przesłał pracownikom komunikat, w którym żegna Stewart.
"Alice była bardzo drogą przyjaciółką i koleżanką nas wszystkich w CNN. (...) Dziennikarką, zdobywczynią nagrody Emmy, która wniosła niezrównaną iskrę do relacji CNN, znaną w naszych biurach nie tylko ze swojej wiedzy (...), ale także z niezachwianej życzliwości. Opłakujemy tę stratę z ciężkimi sercami" - czytamy w wiadomości.
ZOBACZ TEŻ:
Sytuacja Kate Middleton nie pozostawiła złudzeń. Postawili jej jeden warunek
Wyszło na jaw, ile dziennie zarabia Krzysztof Rutkowski. Kwota zwala z nóg