Nie żyje Alina Janowska! Wybitna aktorka miała 94 lata! Na co zmarła?
Po długiej chorobie zmarła Alina Janowska. Informację o śmierci podał prezes Artystów Scen Polskich, Olgierd Łukaszewicz.
Wybitna aktorka w ostatnich latach zmagała się z chorobą Alzheimera. Mąż Wojciech Zabłocki (87 l.) jakiś czas temu wyznał, że nie ma z nią żadnego kontaktu, a Janowska nie wstaje już z łóżka i nikogo nie poznaje...
Teraz pojawiła się smutna wiadomość, że aktorka zmarła. To wielka strata dla całego aktorskiego świata. Janowska była bowiem wybitną postacią polskiego kina...
Ogromną popularność przyniosła jej w połowie lat 60. rola w serialu "Wojna domowa" Jerzego Gruzy, w którym zagrała Irenę Kamińską.
Janowska wystąpiła także w innych serialach - "Czterdziestolatek", "Stawka większa niż życie", "Lalka". Aktorkę można było też oglądać w serialu "Złotopolscy", w którym grała apodyktyczną Eleonorę Gabriel.
Janowska wspominała, że - choć nigdy jej na tym nie zależało - raz poczuła się w swoim życiu światową gwiazdą. W 1962 r. pojechała do Wenecji na festiwal filmowy z "Samsonem" Andrzeja Wajdy, gdzie furorę zrobiła jej sukienka. Zdobyła ją na ciuchach i przerobiła według własnego pomysłu. Wspominała z uśmiechem: - Przez kilka dni we włoskiej prasie ukazywały się szkice mojej sukienki. Wyglądała faktycznie jak gwiazda Hollywood, a mężczyźni za nią szaleli. Pierwszy oświadczył się jej Tadeusz Pluciński - jeden z czołowych podrywaczy PRL, lecz Janowska wyszła za artystę plastyka Andrzeja Boreckiego.
Małżeństwo przetrwało tylko siedem lat, ale pozostała wspaniała córka. Dwoje kolejnych dzieci urodziła, będąc żoną wicemistrza olimpijskiego, szablisty Wojciecha Zabłockiego. Syn Michał jest poetą, autorem tekstów piosenek Grzegorza Turnaua, i reżyserem. Córka Kasia skończyła italianistykę. Mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych.
Aktorka nigdy nie wyobrażała sobie życia bez pracy. Przez wiele lat udzielała się społecznie. Jej niespożyta energia zarażała wszystkich wokół. 1 listopada zawsze można ją było spotkać kwestującą na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Tworzyła również w całym kraju środowiskowe świetlice pod wspólną nazwą Gniazda, gdzie schronienie i pomoc znajdowały biedne dzieci.
To właśnie ludzie byli najważniejsi. Zawsze była społecznicą. Pytana o swoje życiowe sukcesy, wyznała: "Przyjaciele, których mam rozsianych po całym świecie. Bo dla mnie od zawsze najcenniejszy jest człowiek. Tak było, jest i już pozostanie". To dlatego jej dom zawsze by otwarty dla przyjaciół i znajomych...
Alina Janowska była Kawalerem Orderu Uśmiechu. Została uhonorowana m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, odznaką "Za zasługi dla Warszawy", Prometeuszem - Nagrodą Artystyczną Polskiej Estrady za szczególne osiągnięcia dla sztuki estradowej
Ostatni raz gwiazda pojawiła się publicznie w marcu 2013 roku podczas 34. Przeglądu Piosenki Aktorskiej, gdzie świętowała swój jubileusz pracy artystycznej.