Nie żyje Anna Czerwińska. Słynna alpinistka zmarła w wieku 73 lat
Nie żyje Anna Czerwińska, kochająca góry alpinistka i himalaistka. Z sukcesami zdobywała szczyty ośmiotysięczników. Odeszła 31 stycznia 2023 roku w wieku 73 lat.
Smutna informacja obiegła wszystkie media. W wieku 73 lat zmarła Anna Czerwińska, jedna z najbardziej znanych polskich himalaistek, zdobywczyni sześciu ośmiotysięczników i Korony Ziemi, na którą składają się najwyższe szczyty wszystkich kontynentów. Z ośmiotysięczników zdobyła: Mount Everest, Lhotse, Nanga Parbat, Czo Oju, Gaszerbrum II i Makalu.
O śmierci polskiej alpinistki i himalaistki poinformowała "Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady".
"Z przykrością informujemy, że zmarła Anna Czerwińska, polska alpinistka i himalaistka, zdobywczyni sześciu ośmiotysięczników i Korony Ziemi. Uczestniczyła w wyprawach wspinaczkowych m.in. z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską. Spoczywaj w spokoju Aniu!
Anna Czerwińska urodziła się 10 lipca 1949 roku w Warszawie. Z wykształcenia była farmaceutką, ale pokochała góry na tyle, że porzuciła zawód. W 1969 roku zaczęła uprawiać wspinaczkę. Była w Tatrach, Alpach i Himalajach.
21 maja 2000 roku Anna Czerwińska zdobyła Mount Everest, jako druga Polka w historii (zaraz po Wandzie Rutkiewicz).
Himalaistka najbardziej wspominała zdobycie Makalu (8485 m) w 2006 roku: "Zdarzyło mi się zrobić tam, wbrew swoim zasadom, nocny biwak, aby wejść na szczyt. Przesiedziałam 10 godzin na lodowej półeczce. Nie było to rozsądne, ale tak strasznie mi zależało".
Największym sukcesem, według niej samej, było zdobycie K2 podążając nową drogą "Magic Line" (8611 m), choć do szczytu zabrakło jej 400 m. "To była moja najtrudniejsza droga w górach wysokich, a najpiękniejsza góra globu pozostała moja obsesją" - podkreśliła w rozmowie z PAP.
K2 próbowała zdobyć aż 4 razy: z Wandą Rutkiewicz (1982), ponownie w kobiecym zespole (1984), z Leszkiem Cichym i Darkiem Załuskim (1986) oraz z Bogusławem Ogrodnikiem (2010).
Oprócz wspinania się, Anna Czerwińska napisała wiele książek na temat alpinizmu i podróży:
- "Groza wokół K2"
- "GórFanka na himalajskiej ścieżce"
- "Pojechane podróże. Szalone wyprawy Trzech Żywiołów"
- "GórFanka. W Karakorum 1979 - 1986"
- "GórFanka powraca w Karakorum"
- "GórFanka. Na szczytach Himalajów"
- "GórFanka. Moje ABC w skale i na lodzie"
- "Korona Ziemi"
- "Nanga Parbat góra o złej sławie"
- "Broad Peak '83: tylko dwie",
- "Trudna góra Rakaposhi"
- "Dwa razy Matterhorn".
Przyczyniła się również do promowania sportu zimowego. Była członkiem honorowym Polskiego Związku Alpinizmu.
"Nie ma co jeść, nie ma co pić, nie ma z kim pogadać, to chociaż sobie tlenem pooddycham".
"Bliskość szczytu jest zawsze ciężką próbą. Gra ambicji łatwo może tu przekreślić przyjaźń, zwłaszcza gdy towarzyszą jej różnice sił fizycznych. Niżej, w czasie prowadzenia drogi, partnerzy potrzebują się nawzajem - w kilka osób łatwiej jest działać. Ale gdy wyruszają ku szczytowi, często są już dla siebie obcy - jeśli każdy może wejść sam, to partnerzy przestają być potrzebni. Braterstwo liny wtedy już nie istnieje i każdy walczy o szczyt samotnie...".
"Obserwowali nas zarówno faceci, jaki i niektóre dziewczyny, na przykład Halinka Kruger. I właśnie ona, choć ogólnie była do nas pozytywnie nastawiona, na nasz widok zawsze żartowała: - A co, to wy jeszcze żyjecie? Jeszcze żeście nie pospadały?".
Gliński napisał o Annie Czerwińskiej post na Twitterze: "Smutna, niespodziewana wiadomość: odeszła Anna Czerwińska, wybitna polska himalaistka. Z tego pokolenia największych. Osoba, twarda, kochająca góry. RIP".