Nie żyje Jerzy Stuhr. Smutne wieści o śmierci aktora potwierdził syn
Jerzy Stuhr zmarł w wieku 77 lat. Wieści o jego śmierci przekazał portalowi Onet syn aktora Maciej Stuhr. Stuhra zapamiętamy z charakterystycznego głosu osła ze "Shreka", z wielkich ról filmowych i teatralnych, między innymi "Wodzirej", "Amator". Spływają kondolencje z całej Polski.
Jerzy Stuhr od lat zmagał się z licznymi chorobami. Krakowski aktor kilka lat temu przeszedł zawał serca, toczył także nierówną walkę z nowotworem krtani. Smutne wieści o śmierci ojca przekazał we wtorek 9 lipca syn gwiazdora Maciej w rozmowie z portalem Onet.
Stuhr był wybitnym aktorem filmowym i teatralnym, a także reżyserem. Z pewnością zapamiętamy go z ról w "Wodzireju", "Bez znieczulenia" czy "Amatorze". Młodszemu pokoleniu na zawsze będzie już kojarzyć się z charakterystycznym głosem osła ze "Shreka", który bawił miliony Polaków. Uśmiech na twarzach z pewnością wywoływał "Ryba" z komedii Juliusza Machulskiego, którego Stuhr zagrał po mistrzowsku.
"Myślę, że decydują o tym dwa elementy. Pierwszy stanowi technika, wspaniała technika, opanowana do perfekcji we wszystkich właściwie szczegółach. Druga rzecz, niemniej istotna, przydatna zwłaszcza dla kina, to jego znajomość rzeczywistości. A ponad tymi dwiema umiejętnościami góruje inteligencja" - mówił o Stuhrze wybitny polski reżyser Krzysztof Kieślowski, który uważał pana Jerzego za przypadek aktora, który sprawdza się we wszystkich gałęziach sztuki, które uprawia - i w filmie, i w telewizji, i w teatrze".
Ostatnio Jerzego Stuhra można było oglądać w spektaklu "Wałęsa w Kolonos" Bartosza Szydłowskiego w krakowskiej Łaźni Nowej oraz "32 omdleniach" Andrzeja Domalika w warszawskim Teatrze Polonia.
Jeśli chodzi o jego dokonania reżyserskie, to trzeba tu wspomnieć o nagrodzonych w Wenecji "Historiach miłosnych" (1997). Wielu pamięta także nominowany do Złotego Lwa "Tydzień z życia mężczyzny" (1999), a także "Pogodę na jutro" (2003).
Prywatnie aktor związany był ze skrzypaczką Barbarą Kóską, którą poślubił w 1971 roku. Znali się od dzieciństwa i uchodzili za bardzo udane małżeństwo. Razem wychowali dwoje dzieci, które również poszły w ich ślady i zostały artystami — aktora Macieja Stuhra oraz malarkę Mariannę Stuhr.
Jerzy Stuhr miał 77 lat. Na ten moment nie są znane przyczyny śmierci aktora.
Zobacz też:
Nie żyje gwiazda krakowskiego teatru. Szajnert zagrał w Wodzireju i Amatorze