Nie żyje legendarna artystka. Odeszła "ikona polskiej sceny muzycznej"
Płyną tragiczne informacje z artystycznego świata. W poniedziałek, 30 grudnia zmarła Irena Brodzińska, gwiazda operetki. Legendarna wokalistka i aktorka miała 91 lat. Dramatyczne wieści potwierdził Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie z którą Brodzińska przez lata była związana.
Irena Brodzińska przyszła na świat 24 stycznia 1933 roku w Pińsku. Swoją przyszłość od początku wiązała ze światem artystycznym. Zdobyła także stosowne wykształcenie - uczęszczała między innymi do krakowskiej Szkoły Baletowej Janiny Łukaszewicz i Maryli Stoszko. Jeszcze jako nastolatka zadebiutowała - jako tancerka - w teatrze muzycznym w Lublinie. Swój debiut w roli śpiewaczki zaliczyła natomiast w 1953 roku, w łódzkim Teatrze Muzycznym.
Prywatnie Brodzińska przez lata związana była z nieżyjącym już Edmundem Waydą. Mężczyzna także związany był ze światem artystycznym. Zasłynął jako śpiewak, aktor i reżyser teatralny. To właśnie z nim diwa doczekała się dwójki dzieci: syna oraz córki, która także poszła w zawodowe ślady sławnych rodziców. Grażyna Brodzińska - bo o niej mowa - spełnia się jako śpiewaczka operetkowa i musicalowa oraz aktorka. Drugim mężem Ireny Brodzińskiej był natomiast Gustaw Tijewski, kapitan żeglugi wielkiej.
Niestety, w ostatni dzień 2024 roku dotarły do nas tragiczne wieści. W wieku 91 lat zmarła Irena Brodzińska.
Informacje o śmierci Ireny Brodzińskiej przekazał Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie.
"Odeszła Irenka Brodzińska ikona polskiej i szczecińskiej sceny muzycznej, diva nad divy. To od niej zaczęła się wielka artystyczna droga Opery na Zamku. Do ostatnich dni interesowała się życiem naszego teatru, ale od jakiegoś czasu rzadko opuszczała swój piękny dom i cudowny ogród, to my jeździliśmy do niej. Kultura polska i szczecińska straciła wielką artystkę, kto wie czy nie największą. W imieniu wszystkich pracowników Opery na Zamku i swoim własnym składam rodzinie Irenki Panu Guciowi, dzieciom i wnuczkom wyrazy głębokiego współczucia" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Zobacz także:
Nagłe odejście legendy muzyki. Jego serce się zatrzymało
Świat amerykańskiej muzyki pogrążony w żałobie. Zmarła ikona
Nie żyje wybitny aktor dubbingowy. "Jesteśmy bardzo zasmuceni"