Reklama
Reklama

Nie żyje legendarny piosenkarz. Jego utwór znał cały świat

Smutne doniesienia nadeszły w piątkowe popołudnie. W wieku 86 lat zmarł amerykański piosenkarz Jack Jones, który rozpoznawalność na całym świecie zdobył wykonaniem tytułowej piosenki do "Statku miłości". Świat muzyki pogrążył się w żałobie.

Największym sukcesem Jacka Jonesa były z pewnością dwie statuetki Grammy, nazywane "muzycznymi Oscarami", które trafiły w ręce amerykańskiego artysty. Piosenkarz urodził się w styczniu 1938 roku, a szczyt jego popularności przypadł na lata 70. i 80., gdy był jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych głosów w amerykańskiej popkulturze. 

Jack Jones zmarł w wieku 86 lat. Świat muzyki pogrążony w żałobie

Kariera Jacka Jonesa trwała sześć dekad na przestrzeni których stworzył on dziesiątki prawdziwych przebojów. Wokalista doczekał się nawet miana "duchowego spadkobiercy Franka Sinatry". Największą popularność przyniosła mu jednak wykonywana przez niego piosenka tytułowa do popularnego sitcomu amerykańskiej stacji ABC "Statek miłości". 

Reklama

Produkcja ta doczekała się aż dziewięciu sezonów i była nadawana w USA w latach 1977-1986. Jednak jej popularność wykroczyła znacznie poza granice Stanów Zjednoczonych. W latach 90. serial był nadawany także w polskiej telewizji. Wspomniana piosenka wydana została pierwotnie jako singiel w 1979 r., razem z coverem "Ready to Take a Chance Again" Barry'ego Manilowa.

Jack Jones próbował swoich sił również w aktorstwie. Wystąpił m.in. w rolach piosenkarza salonowego w filmach "Airplane II: The Sequel" z 1982 r. i "American Hustle" z 2013 r..

Piosenkarz zmarł w wieku 86 lat po dwuletniej walce z białaczką. Rodzina artysty ogłosiła, że uroczystości pogrzebowe odbędą się w wąskim gronie, prosząc jednocześnie fanów o uszanowanie ich prywatności w tym ciężkim i smutnym dla nich okresie. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Smutne doniesienia nadeszły z samego rana. Nie żyje znany piłkarz

Nie żyje legendarna aktorka. Tragiczne wieści o śmierci Jadwigi Barańskiej przekazał jej mąż, Jerzy Antczak

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy