Nie żyje legendarny polski aktor i reżyser. Błyskawiczny pogrzeb poruszył serca
Wyjątkowo smutne wieści dotarły pod koniec września do polskiego środowiska artystycznego. 84-letni reżyser i aktor Janusz Ostrowski nie żyje. Był jedną z absolutnych legend rodzimej sceny. Wieści o śmierci wiekowego gwiazdora dotarły do mediów już po błyskawicznym pogrzebie.
Powoli zbliża się ku nam tegoroczny Dzień Zaduszny. Do 2 listopada został już mniej niż miesiąc, a niestety z każdym upływającym tygodniem przybywa osób, które będziemy wtedy wspominać. Tylko w samym październiku informowaliśmy o śmierci gwiazdora znanego z kultowego filmu "Porachunki", a także żałobie wśród członków i fanów Kultu po niespodziewanym odejściu Janusza Grudzińskiego. Niestety, to nie koniec przykrych wieści, bo pod koniec września zmarł również Janusz Ostrowski. Miał 84 lata.
Popularny reżyser i aktor od lat był silnie powiązany ze śląskim środowiskiem twórczym. W trakcie swojej kariery wystąpił w takich pełnometrażowych produkcjach jak "Długa noc", "Fatalista' czy "Weekendy". Dużo bardziej niż z występów przed kamerą 84-latek był znany ze swoich występów w sztukach teatralnych. Urodzony we Lwowie artysta skończył w 1963 roku Wydział Aktorski PWST w Krakowie i jeszcze tego samego roku zaliczył debiut na scenie.
Na przestrzeni długiej i owocnej kariery występował na deskach wielu różnych teatrów teatraów, w tym im. Mickiewicza w Częstochowie, Dramatycznego we Wrocławiu, im. Horzycy w Toruniu czy Śląskiego im. Wyspiańskiego w Katowicach. Aktorski dorobek uzupełnił jeszcze sztukami wystawianymi w Krakowie w latach 70. Następnie przerzucił się na reżyserkę. Po 2005 roku nie udzielał się już zawodowo.
O śmierci Janusza Ostrowskiego oficjalnie poinformowała jego żona: "Z wielkim bólem zawiadamiam, że 27 września 2023 roku zmarł w wieku 84 lat ukochany mąż Janusz Ostrowski, aktor i reżyser scen śląskich" - napisała w nekrologu, który ukazał się na portalu e-teatr.pl. Co ważne, wiadomość trafiła do mediów nie tylko kilka dni po śmierci artysty, ale też już po pogrzebie.
Do ceremonii pożegnania Ostrowskiego doszło już dwa dni po zgonie, czyli 29 września. 84-letni aktor i reżyser spoczął na cmentarzu przy ulicy Mieszka I w Katowicach. Przyjaciele i widzowie mogący przez lata śledzić jego aktorskie popisy na scenie od tego czasu żegnają zmarłego w mediach społecznościowych.
Zobacz też: