Nie żyje legendarny wokalista. Fani rocka pogrążeni w żałobie
Tragiczne wieści dotarły do mediów w środowy wieczór. 4 września 2024 roku zmarł Bora Djordević, serbska legenda rocka. Artysta w ostatnim czasie zmagał się z chorobami. Wierzono jednak, że zdoła sobie z nimi poradzić. Niestety, smutne informacje przekazali członkowie zespołu, z którym był związany.
Bora Djordević przyszedł na świat 1 listopada 1952 roku w Czaczku w Serbii. Swój debiut sceniczny zaliczył jako nastolatek, jednak prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił w 1978 roku, kiedy założył zespół Riblja čorba. Grupa błyskawicznie zdobyła popularność a każdy z ich albumów cieszył się dużym powodzeniem wśród fanów.
Niestety, w 2020 roku doszło do dramatycznego zdarzenia. W wyniku komplikacji związanych z chorobą zmarł grający na gitarze basowej Miša Aleksić. W minioną środę zespół potwierdził kolejne tragiczne informacje - w wieku 71 lat zmarł Bora Djordević, piosenkarz i autor tekstów:
"Drodzy przyjaciele, ze smutkiem i żalem informujemy, że opuścił nas nasz przyjaciel i brat Borisav Bora Dziordziević. Spoczywaj w pokoju, nasz drogi Boki" - możemy przeczytać w mediach społecznościowych grupy Riblja čorba.
Bora Djordević przez lata uchodził za jednego z najbardziej kontrowersyjnych muzyków w swojej ojczyźnie. Wszystko przez dość ostre i prowokacyjne teksty śpiewanych przez niego piosenek oraz szczere wyznania na temat nałogu, z którym się zmagał.
Muzyk był trzykrotnie żonaty. Ostatnie lata życia spędził w Lublanie, gdzie mieszkał ze swoją młodszą o 28 lat trzecią żoną, Dubravką Milaković. Zmarł 4 września 2024 roku w miejscowym szpitalu.
Szczegóły dotyczące pogrzebu artysty nie zostało dotąd podane do wiadomości publicznej.
Zobacz także:
Wieści o śmierci uwielbianego dziennikarza poruszyły fanów. Zmarł we śnie
Nie żyje dziennikarka "Dzień dobry TVN". Ewa Drzyzga ze łzami w oczach przekazała wieści
Tragiczne wieści nadeszły w niedzielę wieczorem. Nie żyje legendarny aktor