Nie żyje matka legendarnego muzyka. Nawet nie odwiedził jej w szpitalu
Nie żyje Debbie Nelson. Zagraniczne media potwierdziły, że matka legendarnego rapera Eminema zmarła 2 grudnia w wieku 69 lat. Jej relacje ze znanym synem były na tyle napięte, że ten przed śmiercią nawet nie odwiedził jej w szpitalu.
Informacje o śmierci Debbie Nelson potwierdziły zagraniczne portale informacyjne TMZ i The Mirror. Matka Eminema zmarła 2 grudnia w St. Joseph w stanie Missouri, w wieku 69 lat.
Kobieta od dłuższego czasu cierpiała na raka płuc. Jak ustalił dziennik The Mirror, 51-letni artysta nawet nie odwiedził mamy w szpitalu.
Eminem nie miał najlepszych relacji ze swoją matką praktycznie od zawsze. W 2002 roku raper wydał kawałek "Cleanin’ Out My Closet", w którym poruszył temat swojego dzieciństwa. W numerze raper wyraża gniew wobec matki i nie życzył jej najlepiej. Zapewniał ją także, że nigdy nie będzie mogła spotkać się ze swoją wnuczką.
Nelson nie pozostawała dłużna znanemu synowi. Jeszcze przed tym, gdy wspomniany wyżej utwór ujrzał światło dzienne, pozwała Eminema o zniesławienie w tekstach innych piosenek. W 2007 roku wydała książek zatytułowaną "My Son Marshall, My Son Eminem", w której obszernie omówiła relacje jakie panowały w rodzinie i stwierdziła, że teksty syna wyolbrzymiają sytuacje z ich domu lub są zupełnie wymyślone.
Fani dopatrywali się co prawda ocieplenia relacji Eminema z matką w 2013 roku, gdy artysta rapował w "Headlights" o tym, że być może kilka lat temu w utworze "Cleanin’ Out My Closet" nieco przesadził z mocnymi słowami w kierunku rodzicielki.
Relacje Eminema i Debbie do końca jej życia pozostały jednak napięte, choć w 2022 roku, za pośrednictwem mediów społecznościowych, kobieta pogratulowała mu wprowadzenia do Rock and Roll Hall of Fame.
Zobacz też:
Nie żyje gwiazdor legendarnych seriali. Świat telewizji pogrążony w żałobie
Nie żyje legendarny muzyk, był ikoną muzyki rozrywkowej. Polski show-biznes już nie będzie taki sam
