Nie żyje polski dziennikarz i fotoreporter. W specjalnym komunikacie żegna go całe miasto
W sobotę 6 kwietnia po kraju rozniosły się wieści o śmierci 67-letniego fotoreportera i człowieka mediów Aleksandra Piekarskiego. Mężczyzna zasłynął szczególnie w Kielcach, gdzie mieszkańcy nie kryją rozpaczy w związku z ponurą wiadomością. Padło też kilka chwytających za serce słów.
Sobotni poranek i popołudnie obfituje w żałobne wieści. Najpierw media podały informację o śmierci 27-letniego aktora poszukiwanego przez policję, a następnie krajem wstrząsnęła smutna wiadomość o odejściu słynnej Zofii Kucówny. Jak się okazuje, to nie koniec podobnych doniesień. W piątek 5 kwietnia zmarł bowiem popularny fotoreporter Aleksander Piekarski. Miał 67 lat.
Fotoreporter przez wiele lat pracował dla kieleckiego dziennika "Echo dnia", gdzie publikowane były jego zdjęcia. Łącznie w tym tytule spędził aż 40 lat, po czym w 2021 roku przeszedł na emeryturę. Pracę w zawodzie Piekarski rozpoczął jeszcze jako 19-latek i podobno nawet w ostatnich latach życia rwał się do zajęć.
"Alek był jedną z tych osób, których nie da się zastąpić. W pracę angażował się na całego, często nawet w środku nocy zrywał się, aby relacjonować ważne wydarzenia. Pomocny, pełen życia i z ogromnym poczuciem humoru. Takiego go zapamiętamy" - przekazał w pożegnalnym komunikacie redaktor naczelny "Echa dnia" Stanisław Wróbel.
Pożegnalny wpis poświęcony Piekarskiemu opublikował też facebookowy profil miasta Kielce. Powód stojący za takim gestem jest prosty. Jak czytamy w oświadczeniu, Aleksander Piekarski "przez dekady relacjonował ważne wydarzenia z życia Kielc i regionu świętokrzyskiego". Co więcej, "jego zdjęcia dokumentowały zmiany jakie zachodziły w naszym kraju i przenosiły czytelników w najróżniejsze miejsca". Pod postem szybko zaroiło się od głosów przepełnionych żalem przyjaciół i fanów dorobku fotoreportera:
- "Bardzo przykra i ogromną strata, wspaniały człowiek";
- "Spoczywaj w pokoju, kolego";
- "Ogromna strata, wspaniały człowiek, nie mogę uwierzyć, Spoczywaj w spokoju" - komentarze o takiej i podobnej treści przewijają się na Facebooku.
Pogrzeb Aleksandra Piekarskiego odbędzie się we wtorek 9 kwietnia od godziny 12:00. Zostawił po sobie pogrążoną w żałobie żonę Katarzynę, a także syna i wnuczkę.
Zobacz też:
Nagła i szokująca śmierć uwielbianego aktora. Przyjaciele nie mogą w to uwierzyć