Nie żyje prawie 100-letnia polska aktorka. Zofię Melechówną żegnają fani i najbliżsi
Zofia Melechówna znana odbiorcom przede wszystkim z występów w Teatrze Horzycy w Toruniu odeszła z tego świata nad ranem w czwartek 15 czerwca. Zmarła aktorka miała 97 lat. W sieci wyrazy kondolencji składają jej fani i przyjaciele.
W czwartek nad ranem zmarła Zofia Melechówna. Urodzona w Wilnie aktorka przez swoich najbliższych z teatru była nazywana "Zulą" i przez 65 lat stanowiła nieodłączny element toruńskiej sceny. Zadebiutowała tam w 1958 roku spektaklem "Uciekła mi przepióreczka". Łącznie w Teatrze Horzycy stworzyła ponad 90 kreacji.
Swoją aktorską karierę Zofia Melechówna rozpoczęła kilka lat wcześniej. W 1951 roku ukończyła PWST w Warszawie. To właśnie tam i w Olsztynie występowałą przed przenosinami do torunia. Oprócz tego Melechówna w mniejszych rolach pojawiła się kilku produkcjach filmowych, w tym w "Zabiciu ciotki" z 1984 roku i "Owocach miłości" z 2001 roku.
O śmierci uczennicy Leona Schillera poinformował Związek Artystów Scen Polskich. W poświęconym artystce poście podkreślono jej "zapadającą w pamięć osobowość". Ostatnią rolą Zofii Melechówny była wróżka w "Kopciuszku" w reżyserii Wiesława Komasy. Za życia aktorka została odznaczona Srebrnym Medalem "Zasłużony kulturze Gloria Artis". Otrzymała też Złoty Krzyż Zasługi oraz Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W późniejszych latach zajmowała się edukacją młodych aktorów.
Nie znamy dokładnej przyczyny śmierci "Zuli". Informację o jej śmierci potwierdził jednak fanpage Melechówny na Facebooku. W sieci szybko pojawiły się pierwsze wyrazy kondolencji od bliskich i fanów gry aktorki:
"Niech Dobry Bóg wynagrodzi Jej każde dobro, miłość do teatru, Jej trud nauki nas w szkolnych kółkach teatralnych";
"Wspaniała kobieta ...Niech odpoczywa w pokoju wiecznym";
"Zula nasza ikona miłości do teatru. Piękny człowiek - odeszła tam gdzie będzie wiecznie młoda tak jak jej dusza, która nigdy się nie zestarzała" - możemy przeczytać na Facebooku.
Zobacz też:
Nie żyje Jacek Brzosko. Był wieloletnim partnerem Hanny Śleszyńskiej.
Nie żyje muzyk uwielbianego polskiego zespołu. Pożegnali go najbliższi