Reklama
Reklama

Nie żyje Rob Pitts. Smutne wieści przekazano w bardzo nietypowy sposób

Tragiczne wieści dotarły we wtorkowe popołudnie. Nie żyje Rob Pitts. Gwiazdor Netflixa zmarł w wieku zaledwie 45 lat. O jego śmierci poinformowano w bardzo nietypowy sposób. Na jego profilu w mediach społecznościowych pojawiło się nagle pewne nagranie.

Nie żyje gwiazdor Netflixa. Fani dowiedzieli się w nietypowy sposób

Druzgocące wieści dotarły do nas prosto ze Stanów Zjednoczonych. W wieku zaledwie 45 lat odszedł uwielbiany przez fanów motoryzacji Rob Pitts. Mężczyzna zmarł 25 sierpnia w Greenville w Karolinie Południowej. 

Rob Pitts był gwiazdorem Netflixa, gdzie od 2023 roku prowadził program poświęcony zabytkowym samochodom. Show "Tex Mex Motors" było jego oczkiem w głowie i spełnieniem marzeń. Choć zdołał nakręcić drugi sezon, już nigdy nie pojawi się ponownie na ekranie. Zabrała go straszliwa choroba. Okazuje się, że od dłuższego czasu zmagał się z rakiem żołądka.

Reklama

Nie żyje Rob Pitts. Tuż przed śmiercią opublikował zaskakujące nagranie

Informacja o odejściu Pittsa została przekazana w bardzo nietypowy sposób. Na kilka godzin przed śmiercią stworzył zaskakujące nagranie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych w momencie jego odejścia. Prezenter Netflixa czuł, że jego kres jest bliski i postanowił pożegnać się z fanami na własnych zasadach. W wideo przekazał swoje ostatnie słowa i wyjaśnił, co się z nim działo przez ostatnie miesiące. 

"Podczas kręcenia programu zacząłem tracić apetyt, coraz częściej miałem objawy żołądkowe. Od tego czasu leczę się w domu i jest ciężko. Więcej złych dni niż dobrych, ale trzymam się. [...] Nie smućcie się z mojego powodu... Spełniłem marzenie o zakupie własnego sklepu, zakończeniu drugiego sezonu Netflixa i poślubieniu miłości mojego życia" - czytamy w nagraniu. 

Wkrótce po tym, jak filmik trafił do sieci, pojawił się pod nim komentarz współpracownika Pittsa, który potwierdził tragiczną wiadomość. 

"Jestem z nim teraz w hospicjum. Odszedł o 21:45 25.08.2024. Będzie nam go brakowało i nigdy go nie zapomnimy!" - napisał Jeff.

ZOBACZ TEŻ:

Nie żyje Wojciech Paszkowski. Lektor, legenda dubbingu oraz aktor "M jak miłość" i "Plebanii" miał 64 lata

Nie żyje uwielbiany muzyk. Gwiazdor zmarł w swoje 54. urodziny

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy