Nie żyje syn bohatera „Chłopaków do wzięcia”. Smutne wieści
Mieszkający w miejscowości Krypy Stanisław dołączył do programu „Chłopaki do wzięcia” z silnym postanowieniem ułożenia życia synowi, Andrzejowi. W sierpniu 2019 roku media obiegła smutna wiadomość o śmierci Pana Stasia. Jak się właśnie okazało, syn przeżył go tylko o 5 lat…
Andrzej Piszczatowski zmarł 7 sierpnia 2024 roku, jednak informacja o jego śmierci przedostała się do mediów dopiero w dniu pogrzebu.
Mężczyzna, który w programie „Chłopaki do wzięcia” występował ze swoim tatą, Stanisławem, został pochowany 14 sierpnia na cmentarzu parafialnym w Węgrowie. W ostatniej drodze towarzyszyli mu synowie, żona, mama, siostry z rodzinami, a także przyjaciele i sąsiedzi.
Andrzej Piszczatowski zmarł niemal równo 5 lat po swoim tacie, doskonale znanym fanom „Chłopaków do wzięcia” jako Pan Stasiu.
Do programu trafili kierowani nadzieją ułożenia życia Andrzejowi, jednak szybko wyszło na jaw, że znacznie większe zainteresowanie kobiet budzi jego tata.
Mieszkający w miejscowości Krypy Stanisław i Andrzej wiedli spokojne życie, zajmując się głównie łowieniem ryb w pobliskim jeziorze. Pan Stasiu okazał się bardziej towarzyskim człowiekiem niż jego syn i chętnie szafował zaproszeniami „na kawkie”.
W sierpniu 2019 roku produkcja „Chłopaków do wzięcia” poinformowała o śmierci Pana Stasia. Jak spekulowały media, przyczyną jego śmierci mogła być choroba nowotworowa.
Informacji tej nie potwierdził nikt z bliskich. Andrzeja Piszczatowskiego nie można było o to zapytać, bo już wówczas nie pojawiał się w programie, ani nie utrzymywał relacji z nikim z ekipy.
Ostatnie doniesienia na jego temat pochodzą z 2023 roku. Był ponoć widziany na izbie przyjęć szpitala w Węgrowie w towarzystwie kobiety, która do rejestracji zgłosiła się jako jego mama.
Zobacz też:
Wyszła prawda o Jarusiu i "Bandziorku". Fani nie wierzą własnym oczom
Dla miłości poświęciła nos. Spektakularna metamorfoza ukochanej Szczeny
"Chłopaki do wzięcia": Co się dzieje ze "Szczeną"? Robi karierę na TikToku