Nie żyje syn Rafała Olbrychskiego
Nie żyje syn Rafała Olbrychskiego, Jakub Olbrychski. O jego śmierci poinformowali członkowie rodziny.
Jakub Olbrychski miał 28 lat. Był starszym wnukiem Daniela Olbrychskiego.
Od lat zmagał się ze schizofrenią, która jest jedną z najcięższych i zarazem najczęstszych chorób psychicznych.
Jakub wielokrotnie poddawał się leczeniu, ale nie mógł poradzić sobie ze swoimi problemami.
Informację o śmierci jako pierwszy podał brat Jakuba - Antoni. Później potwierdziła ją także Krystyna Demska-Olbrychska, żona Daniela Olbrychskiego.
"Kuba chorował na schizofrenię, ale skłonienie go do leczenia było bardzo trudne. Mimo to w ciągu kilkunastu ostatnich lat wielokrotnie poddawał się leczeniu. Był w szpitalach na Sobieskiego, w Tworkach, w Drewnicy i w Lublińcu. Ale zawsze prędzej czy później odstawiał leki, wracał do nałogów, a z tym przychodziła psychoza. Podobnie z terapiami - zaczął ich kilkanaście, ale nigdy nie udało się go utrzymać na nich dłużej" - napisał Antoni Olbrychski w mediach społecznościowych.
Choroba brata nie była łatwym tematem w ich domu.
"Teraz po prostu wyszedł bez niczego. W samej koszuli, bez dokumentów. Nie wiadomo czy umarł z wycieńczenia, od mrozu, czy ktoś go zabił" - dodał Antoni.
Choć rodzina namawiała go na leczenie, Kuba stawiał opór.
"Strasznie się męczył na świecie - jak nie psychozy to depresja, apatia, rozkojarzenie. (...) Chciałem go nieść, ale sam parę razy połamałem przez to nogi. Starałem się więc pomagać mu na tyle, by samemu zachować zdrowie psychiczne".