Nie żyje wybitny muzyk. Zostawił po sobie pogrążoną w żałobie żonę i trójkę dzieci
Co rusz docierają do nas kolejne smutne wieści o znanej gwieździe czy cenionym artyście, który toczy nierówną walkę z nowotworem. Część z tych historii ma szczęśliwe zakończenie, innym daleko do happy endu. Do tej drugiej grupy niestety zalicza się przypadek znanego muzyka country, którego śmierć trafiła właśnie do mediów. Toby Keith miał 62 lata.
Ostatnie dni upłynęły światowym mediom na roztrząsaniu na wszelkie sposoby wieści o chorobie nowotworowej króla Karola III. O tym jak wyczerpująca, długotrwała i ostatecznie pozbawiona szczęśliwego zakończenia potrafi być terapia nowotworowa, pokazuje przypadek Toby'ego Keitha (sprawdź!). 62-letni muzyk country przed półtora roku poinformował świat, że ma raka żołądka. Niestety, choć sumiennie podawał się leczeniu, na początku lutego dotarły informacje o jego przedwczesnej śmierci.
Wieści o odejściu autora wielu popularnych hitów podała jego oficjalna strona internetowa. Z zamieszczonego tam wpisu wynika, że Keith odszedł już kilka dni wcześniej, lecz rodzina potrzebowała przeżyć pierwszy szok bez zakłóceń ze strony mediów czy zrozpaczonych fanów:
"Toby Keith odszedł w spokoju ostatniej nocy w dniu 5 lutego. Towarzyszyła mu jego rodzina. Walczył swoją walkę z wdziękiem i odwagą. Prosimy o respektowanie prywatności jego rodziny w tym czasie" - przekazano w oświadczeniu.
Toby Keith swoją karierę muzyczną rozpoczął we wczesnych latach 90. i z miejsca zaczął produkować hity, których słuchały całe Stany Zjednoczone. Do samego końca starał się być aktywny zawodowo, a do jego największych hitów zaliczają się takie piosenki, jak "I Wanna Talk About Me" czy "How Do You Like Me Now!?". O swojej chorobie poinformował świat w czerwcu 2022 roku. Był już wtedy po 6 miesiącach chemioterapii, ale starał się zachowywać optymizm:
"Masz dobre dni i wiesz, są góry i doliny, góry i doliny. Zawsze od zera do sześćdziesiątki i od sześćdziesiątki do zera, ale dzisiaj mam dobry dzień" - mówił portalowi E! News w dniu otrzymania nagrody na People's Choice Country Awards.
Toby Keith ożenił się tylko raz i to z miłością swojego życia - Tricią Lucus. Pozostali małżeństwem od 1984 roku aż do teraz. Zmarły muzyk pozostawił po sobie nie tylko pogrążoną w smutku wdowę, ale też trójkę dzieci: Shelley, Krystal i Stelena.
Zobacz też:
Nie żyje znany polski aktor. Zagrał w "Młodych wilkach"