Nie żyje znana dziennikarka TVP. Pełniła też rolę posłanki na Sejm. Rodzina w żałobie po 66-latce
Nie żyje Barbara Ciruk. Kobieta była białostocką dziennikarką i posłanką SLD IV kadencji. Miała zaledwie 66 lat. O śmierci kobiety poinformowała rodzina.
Barbara Ciruk nie żyje. Informacje o śmierci kobiety przekazał w social mediach jej syn. We wzruszającym wpisie napisał, że jego mama odeszła 26 kwietnia 2023 roku o godzinie 18:10.
"Dziś o godzinie 18:10, po chorobie zmarła moja kochana Mama Barbara Ciruk. Dzięki Wam za wszystkie dobre słowa i gesty" - przekazał w środę na Facebooku Michał Ciruk.
Barbara Ciruk ukończyła studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Już w latach 70. działała w Socjalistycznym Związku Studentów Polskich.
W latach 80. pracowała w Radiu Białystok, następnie można ją było oglądać w TVP Białystok. Należała do Unii Demokratycznej. W 2001 roku z ramienia SLD uzyskała mandat poselski w okręgu białostockim.
Była członkinią Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. W 2007 roku startowała nawet do Senatu jednak bez powodzenia. Później skupiła się na pracy dziennikarki.
Kiedy w mediach pojawiła się informacja o śmierci kobiety, jej znajomi postanowili ją wspomnieć. Okazuje się, że miała wielu przyjaciół.
"Kiedy ją poznawałam - była niekwestionowaną gwiazdą radia. Jej głos, jej śmiech, kontakt z ludźmi, swoboda przed mikrofonem i odwaga w poruszaniu tematów kąśliwych był dla mnie, młodziutkiej dziewczyny z Akadery - czymś niesamowitym" - tak Barbarę Ciruk wspomina Dorota Sokołowska, jej redakcyjna koleżanka.
Na oficjalnej stronie TVP3 Białystok również w ciepłych słowach wypowiedziano się o kobiecie.
"Była otwarta i ciepła dla innych, uśmiechnięta, z dużym poczuciem humoru i zawsze chętna do pomocy drugiemu człowiekowi. Taką ją zapamiętamy" - przekazano na stronie TVP3 Białystok.
Zobacz też:
Nie żyje Mia Nesti Baka. Uczestniczka programu "AlkoMaster" i influencerka miała tylko 24 lata
Śmierć Mateusza Murańskiego: są wyniki sekcji zwłok. Pozostało wiele niewiadomych...