Niebywałe, co spotkało Kamilę Kamińską. Była o krok od podboju Hollywood, a tu takie wieści

Mało kto wie, że Kamila Kamińska – oprócz tego, że jest znakomitą aktorką – jest również pedagogiem. Zanim bowiem została studentką łódzkiej filmówki, studiowała pedagogikę w jednej z warszawskich uczelni. Jak wyznała w rozmowie z "Tele Tygodniem":

"Po drugim roku dostałam się do filmówki, ale nie przerwałam pierwszego kierunku. Po licencjacie z pedagogiki, a potem ukończeniu szkoły filmowej, zdecydowałam się na studia uzupełniające – arteterapię, która polega na leczeniu przez sztukę".  

W 2019 roku Kamila miała szansę na podbój światowego kina. Cała Ameryka zachwyciła się polską aktorką, która w filmie "Miłość i miłosierdzie" wcieliła się w siostrę Faustynę. Obraz Michała Kondrata wszedł jednocześnie na ekrany 774 kin w USA i już w weekend otwarcia nieoczekiwanie zajął 2. miejsce w amerykańskim box office. Okazał się drugim, po "Jockerze", najchętniej oglądanym filmem w Stanach Zjednoczonych.

Przed Kamilą Kamińską nagle otworem stanęły drzwi do wszystkich hollywoodzkich studiów filmowych. Podobno aktorka dostała mnóstwo propozycji i wiosną 2020 roku miała zjawić się w Fabryce Snów, by osobiście powalczyć o międzynarodową karierę. Niestety, obostrzenia, wprowadzone przez większość krajów, pokrzyżowały jej wszystkie plany. A potem została mamą i kariera przestała być dla niej najważniejsza.

Kamila lubi żartować, że marzyła o karierze w Bollywood, ale nie miałaby nic przeciwko, żeby grać w Hollywood. Ma wszystko, co potrzebne, by zostać światową gwiazdą: urodę, talent i prezencję, zarówno na ekranie, jak i na czerwonym dywanie.

Kamińska twierdzi, że odkąd pamięta, chciała być aktorką. Będąc nastolatką, grywała w amatorskich teatrach i marzyła o wielkich rolach. Dziś niewiele już osób pamięta, że za kreację w filmie "Najlepszy" Łukasza Palkowskiego dostała nagrodę za debiut aktorski na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Jak wspominała z perspektywy czasu w wywiadzie dla portalu tvp.pl:

"Bardzo długo grałam w niezależnych projektach. Potrzebowałam czasu dla siebie, chciałam zbudować warsztat. Sprawdzałam się w bajkach dla dzieci, w tańcu, w operze, w krótkich formach i teatrze plastycznym. Szukałam, chciałam się doświadczyć". 

Kamila Kamińska zapewnia, że nie chce grać wszystkiego, bo w jej opinii lepiej koncentrować się na konkretnym celu. Teraz jest nim dla aktorki jej ukochana córka, Jaśmina Maria. Jak wyznała Kamińska w "Dzień Dobry TVN":

"Odkąd pojawiła się na świecie, wszystko inne przestało mieć znaczenie".

Jaśmina Maria jest owocem związku Kamili i młodszego od niej o 3 lata Michała Meyera. Zastąpił u jej boku Łukasza Palkowskiego, z którym aktorka była przez kilka lat w związku. 

Meyer nie kryje, że w Kamili zakochał się od pierwszego wejrzenia na peronie Dworca Centralnego w Warszawie, skąd, niezależnie od siebie, mieli udać się do Krakowa na przymiarki kostiumów do serialu "Zakochani po uszy". Usiedli obok siebie i zaczęli rozmawiać...

To, że Kamila i Michał postanowili wyruszyć razem w podróż przez życie, wiedzieli wszyscy, z którymi spotykali się na planie serialu. Pewnego dnia oboje opublikowali w mediach społecznościowych romantyczne kadry i potwierdzili, że są razem. 

Kilka miesięcy później podzielili się kolejną cudowną nowiną. Jaśmina Maria miała niespełna pół roku, gdy jej rodzice się zaręczyli. Wprawdzie Kamińska i Meyer wciąż nie są małżeństwem, jednak deklarują, że z pewnością kiedyś zalegalizują swój związek. Brak urzędowego dokumentu nie przeszkadza im nazywać się rodziną.

Źródła:

1. Wywiady z K. Kamińską: "Tele Tydzień" (lipiec 2018), "Dzień Dobry TVN" (lipiec 2021), aleteia.pl (marzec 2019), "Gazeta Krakowska" (listopad 2023), tvp.pl (marzec 2019)

2. Artykuł "Kamila Kamińska robi furorę w USA. Wszystko dzięki świętej", wp.pl (październik 2019)

Zobacz też:

Uciekła sprzed ołtarza znanemu reżyserowi. Zamieniła go na młodego aktora

Kamila Kamińska i Michał Meyer mają plany na ten rok

Kamila Kamińska inspiruje się Monicą Bellucci. "Ona po prostu na mnie działa"