Niebywałe sceny w "Ślubie...". Agata nie wytrzymała, czegoś takiego jeszcze nie było
Dziesiąty odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzbudził w widzach wielkie emocje. Pokazane zostały narastająco napięte relacje między Agatą a Piotrem. Czy małżeństwo ma jeszcze szansę na miłość? Widzowie w tej sprawie podzielili się na dwa obozy.
Dziesiąty odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" trzymał widzów w napięciu. Pojawiły się zgrzyty u Damiana i Agnieszki, którzy do tej pory uchodzili za najbardziej zgraną parę. Joanna i Kamil zaczęli się ze sobą oswajać, co daje nadzieję, że dogadają się w przyszłości. Agata i Piotr z kolei oddalili się od siebie do tego stopnia, że doszło do awantury, jakiej widzowie ślubnego show jeszcze nie widzieli.
W dziesiątym odcinku programu widzowie byli świadkami rosnących napięć między Agatą a Piotrem. Choć uczestniczka dwoiła się i troiła, aby zagadać do męża, ten zamknął się na jakiekolwiek jej starania, wykazując całkowicie bierną postawę. Tłumaczył się przed kamerami, że przestał czuć się komfortowo w towarzystwie żony.
Kiedy jechali wspólnie autem, Agata w pewnym momencie nie wytrzymała i wygarnęła mężowi, co o nim myśli.
"Dogadać się z tobą... z drzewem bym się lepiej dogadała. Nic do ciebie nie dociera. Patrzę (...) na mapę, próbuję pomóc, a ty dalej swoje. Będzie narzekał, żeby mi uprzykrzyć to życie tak, żebym ci przysoliła w końcu i byłaby sensacja w TVN-ie" - mówiła rozemocjonowana.
To był jednak dopiero początek zgrzytów. Kiedy wrócili do mieszkania, Agata miała skierować kilka przykrych słów w stronę swojego męża, a nawet ekipy produkcyjnej programu. Scena ta jednak nie została wyemitowana w telewizji i nie możemy dokładnie ocenić, co się wydarzyło.
"Mnie wyzwała od najgorszego i w ogóle, całą ekipę produkcyjną - stwierdziła, że są kretynami, idiotami, nie będzie z nikim rozmawiać. Wtedy ja też powiedziałem jej, że biorąc pod uwagę, że był już wieczór, więc nie chciałem powiedzieć, że masz w tej chwili wyjść, tylko po prostu powiedziałem jej, żeby jutro się spakowała i pojechała do siebie do domu. (...)" - relacjonował Piotr.
Po emisji odcinka w mediach społecznościowych "Ślubu..." aż się zagotowało. Widzowie programu standardowo podzielili się na dwa obozy. Jeden z nich stoi murem za Agatą, twierdząc, że jej mąż ma problemy z komunikacją, a drudzy wskazują na mocny charakter uczestniczki.
- "Ona akurat ma tutaj rację. Piotr z nią nie rozmawia, ciągle nos w telefonie, niezadowolony ze wszystkiego... Agata przynajmniej mówi wprost"
- "Muszę przyznać, że jej asertywność mi się podoba. A on gburowaty"
- "Ten pan niestety zachowuje się pasywno-agresywnie... Nie dziwię się Agacie"
- "Niestety nic nie usprawiedliwia zachowania Agaty"
- "Brak słów dla Agaty. Piotr dobrze zrobił, że się zamknął"
Myślicie, że dla Agaty i Piotra jest jeszcze nadzieja?
Czytaj też:
Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego..." przekazała fatalne wieści. Tak źle to jeszcze nie było
Pokochali się 5 lat temu. Sprawdziliśmy, czy są dalej szczęśliwi
Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" kontra wszyscy. Nawet ekspertce z TVN nie żałował