Niecodzienne sceny w "Pytaniu na śniadanie". Pomyłka prowadzącego zmusiła gościa do szybkiej reakcji
Tomasz Kammel kolejny raz zaliczył zabawną wpadkę podczas prowadzenia "Pytania na śniadanie". Słynny prezenter wprowadził widzów w błąd i błyskawicznie został upomniany przez obecnego w studiu gościa. Gospodarz popularnej śniadaniówki starał się wszystko obrócić w żart. Czy udało mu się wybrnąć z niezręcznej sytuacji?
Popularne w naszym kraju programy śniadaniowe są dla widzów nie tylko doskonałym rozpoczęciem dnia i skarbnicą ciekawostek z kraju i ze świata, ale obfitują także w wiele zabawnych sytuacji.
Poranne pasma emitowane na żywo mają to do siebie, że podczas ich realizacji często dochodzi do przeróżnego typu wpadek i nieoczekiwanych sytuacji, które nie umykają czujnej uwadze widzów.
Niedawno kolejny raz przekonał się o tym Tomasz Kammel, który zaliczy kolejną spektakularną gafę, o której zapewne wolałby jak najprędzej zapomnieć.
Podczas jednego z ostatnich odcinków doszło do dość niecodziennej sytuacji, a widzowie mogli oglądać niezwykłe sceny z udziałem jednego z najbardziej lubianych prezenterów "Pytania na śniadanie".
Tematem omawianym przez Tomasza Kammela, Izabellę Krzan i zaproszonego do studia gościa były pomysły na dania z borowików. Gieno Miętkiewicz, który odwiedził studio popularnej śniadaniówki, prezentował widzom przepisy na najciekawsze potrawy tej jesieni.
Kucharz i krytyk kulinarny został wcześniej zapowiedziany przez prowadzącego. Niestety Tomasz Kammel nie poradził sobie z poprawną wymową imienia zaproszonego smakosza...
"Smakosz oraz krytyk kulinarny Gienio Mientkiewicz" - powiedział do kamery prezenter i natychmiast został poprawiony przez gościa.
"Tomek, poproszę cię o opuszczenie drugiego "i", czyli "Gieno". Tak twardo, wiesz... Duży facet ze mnie!" - zwrócił uwagę gospodarzowi śniadaniówki.
Tomasz Kammel chcąc jak najszybiecj wybrnąć z niezręcznej sytuacji, postanowił obrócić wszystko w żart.
"Gieno. Czy państwo słyszeli? Gieno Mientkiewicz" - poprawił się gwiazdor TVP. Potem dziennikarz przeszedł od razu do tematu odcinka.
"To teraz tak smacznie, jak wymawia się twoje imię, porozmawiajmy o borowikach!" - zapowiedział z nadzieją, że widzowie szybko zapomną o jego zabawnej wpadce.
Zobacz też:
Hubert Urbański dołączy do prowadzących "Dzień Dobry TVN"?
Kurzajewski przyoszczędził na prezencie dla Cichopek. Nie wysilił się?
"Pytanie na śniadanie". Anna Popek kąpała się na wizji