Niecodzienne sceny z Popek w restauracji. Gwiazda TVP oburzona zachowaniem kelnera. Wytknięto jej hipokryzję
Anna Popek (54 l.) to znana dziennikarka i prezenterka telewizyjna współpracująca z Telewizją Polską. Kobieta lubi podróże i odkrywanie nowych smaków, czym chętnie dzieli się w social mediach - niestety, nie zawsze lokale spełniają jej wymagania. Podczas jednego z wyjść kelner zrobił coś, czego nie mogła zaakceptować. Swoim oburzeniem podzieliła się z fanami.
Anna Popek w social mediach opisała przykrą sytuację, która spotkała ją w restauracji. Kelner postanowił... zwrócić się do niej po imieniu. Uznała, że jest to wyjątkowo niegrzeczne...
"Ostatnio w pewnej restauracji serwującej rosół z glonem morskim, czyli modny teraz ramen, kelner – młody chłopak – zwracał się do mnie na "ty". "Już wybrałaś?", "Już się zdecydowałaś?", "Co przygotować dla ciebie?". Ja za każdym razem zwracałam się do niego na "pan", a on uparcie swoje. Nie próbował nawet znaleźć jakiejś formy bezosobowej" - oburzała się na Instagramie gwiazda TVP.
Prezenterka z "Pytania na śniadanie" nie ma w zwyczaju chować głowy w piasek. Zwróciła się do kelnera z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Ten odpowiedział, że taka jest polityka firmy, co nie przekonało Anny.
"Ciekawa ta polityka - wydawało mi się, że w karmieniu ludzi chodzi o to, aby klient był najedzony i zadowolony, a nie, żeby musiał się zgadzać na jakieś nowe, niegrzeczne formy komunikacji. Chyba że chodzi o co innego?" - napisała dziennikarka.
Anna Popek postanowiła porównać zachowanie kelnerów w Polsce z tym, którego doświadczyła w Amsterdamie.
"Dla kontrastu - w Amsterdamie - mieście światowym i liberalnym pracownik przystani portowej zwracał się do mnie per Lady. Było to bardzo miłe i eleganckie i choć łódka, którą płynęliśmy po kanałach, była nieduża i skromna, to poczułyśmy się jak damy. Co sądzicie o zwracaniu się na Ty do starszych, obcych osób? Moim zdaniem formy grzecznościowe służą temu, by stopniować zażyłość i by żyło nam się przyjemniej".
Obserwujący zaczęli dyskutować. Większość z nich wypunktowała nieścisłości rozumowania znanej dziennikarki.
"No nieźle, to teraz strach pomyśleć, jak panią spotkamy, żeby się nam tylko Aniu, bądź przysłowiowe "Ty" nie wyrwało, bo jeszcze zostaniemy opisani, "Ty" wbrew pozorom jest też grzecznościowe i miłe. Zależy od interpretacji" - zwrócili uwagę obserwatorzy.
"Przecież napisała pani przed chwilą "a jakie jest wasze zdanie", dlaczego nie "państwa zdanie"? hahaha hipokryzja" - inni wprost wskazali, że nawet sposób, w jaki Anna napisała post jest zaprzeczeniem tego, co próbuje przekazać.
Wśród komentujących nie zabrakło też obrońców dziennikarki, uznających, że każda forma grzecznościowa dodaje rozmowie więcej szyku.
Trzeba przyznać, że ostatnio Annie Popek zebrało się na filozoficzne przemyślenia oraz kwestionowanie rzeczywistości. Po wpisie z kelnerem podzieliła się swoim zdjęciem na łonie natury, które podpisała zachęcającym do dyskusji pytaniem.
"Gdybyście mieli wybierać - czy zapisać się na kartach historii albo mieć szczęśliwe spokojne życie - to co byście wybrali?" - napisała dziennikarka, wywołując pożądaną reakcję - fani zaczęli rozpisywać się w komentarzach.
Czytaj też:
Anna Popek krytykowana za "Pytanie na śniadanie". Tak dała prztyczka w nos hejterom
Ida Nowakowska upodobniła się do swoich koleżanek. Ten sam kolor farby do włosów?
Anna Popek nie porwała widzów "Pytania na śniadanie". Co poszło nie tak?