Rod Stewart jest świadomy, że nie zostało mu wiele czasu
Rod Stewart zaniepokoił ostatnio wyznaniem, że nie zostało mu już wiele czasu. "Zdaję sobie sprawę, że moje dni są policzone, ale nie boję się. Wszyscy musimy kiedyś odejść, więc wszyscy jesteśmy w tym samym koszyku" - wyznał w rozmowie z "The Sun".
W tym samym wywiadzie zapewnił jednocześnie, że chce żyć pełnią życia i wcale nie zamierza odpoczywać. "Zamierzam cieszyć się sobą przez te ostatnie kilka lat tak bardzo, jak tylko mogę. Mówię kilka — prawdopodobnie kolejne piętnaście spokojnie mógłbym to zrobić" - powiedział.
Jego fani z pewnością także bardzo by sobie tego życzyli.
Dotąd Rod Stewart spełniał swoją obietnicę i cieszył się życiem oraz występował na scenie. Niestety, teraz - ze względu na chorobę, która dopadła go znienacka - jego koncerty zostały odwołane.
Rod Stewart chory. Odwołano jego koncerty
Rod Stewart nie zwalniał tempa i w ostatnim czasie sporo koncertował. Niedawno nawet wystąpił w Polsce. Przed nim były kolejne wydarzenia muzyczne, które niestety zostały odwołane. Wszystko przez to, że artysta się rozchorował.
"Jest mi niezwykle przykro, że przegapię tę celebrację 200. show. Większość ludzi może pracować z chorym gardłem, w moim przypadku jest to niemożliwe. Jestem absolutnie załamany, gdyż tak długo czekałem na ten koncert. Przepraszam za wszystkie niedogodności, jakie to może spowodować. Na szczęście wrócimy w 2025 roku i mam nadzieję, że wszystkich was wtedy zobaczę" - brzmi treść jego oświadczenia na Facebooku.
Później z kolei artysta wyjawił, że ból gardła i inne objawy były wynikiem zarażenia covidem.
Życzymy dużo zdrowia.
Zobacz też:
Rod Stewart naprawia drogę, by móc jeździć ferrari
