Nieoczekiwana sytuacja w życiu Szostak. Zwróciła się do ludzi o pomoc
Gwiazda Polsatu - Karolina Szostak, nieoczekiwanie otrzymała wyjątkowy podarunek. Informacjami na jego temat postanowiła podzielić się w sieci. Miły gest szybko stał się powodem dyskusji na temat prywatnego życia znanej dziennikarki.
Dziennikarka stacji Polsat - Karolina Szostak - niewiele mówi o swoim prywatnym życiu. Raczej unika publicznego komentowania uczuciowych spraw. Zamiast tego woli być kojarzona wyłącznie z profesjonalnym podejściem do pracy, które można zaobserwować m.in. na ekranach Polsat Sport.
Tylko tym razem zdecydowała się na niewielki wyjątek i zdradziła, że została obdarowana bukietem kwiatów. To wzbudziło ogromne emocje, szczególnie że Karolina w rozmowie z “Vivą!" uchyliła nieco rąbka tajemnicy na temat swoich historii miłosnych.
"Tych miłości nie było tak dużo, bo ja jestem długodystansowcem. Może to jest problem? Może ludzie powinni żyć w krótkich związkach? Ale to nie dla mnie. Jeśli trafię na odpowiednią osobę, mogę być z nią latami. Nie nudzę się. Jako 40-latka jestem ostrożniejsza, ale wciąż wierzę w pierwszy strzał. Spotykam kogoś i od razu wiem, że chcę z tym kimś być. Zawsze reagowałam intuicyjnie, emocjonalnie. Ale może potem staję się zbyt zachowawcza? Może za bardzo mi zależy, żeby się udało? Uważam, że w związku zawsze jedna osoba kocha bardziej..." - zwierzała się we wspomnianej rozmowie.
A co dokładnie dziennikarka pokazała na Instagramie? Bukiet kwiatów. Niestety, sama gwiazda nie wie, od kogo go otrzymała.
"Dostałam kwiaty bez liściku, najpierw ucieszyłam się, bo są piękne, a potem pomyślałam, że skoro nikt się nie podpisał to wie, że ja wcale od tej osoby nie chciałabym ich dostać! Dziewczyny co myślicie o takich rozkminkach?" - poprosiła internautki o pomoc.
Wywołane do odpowiedzi kobiety zaczęły prześcigać się w komentowaniu i podkreślaniu, na jak miły gest wpadł tajemniczy jegomość. Sama dziennikarka dzięki temu wysnuła wnioski i jeszcze raz wróciła do tematu na Instastories. Podziękowała tam za cudowny gest.
Karolina Szostak niejednokrotnie podkreślała, że nie jest zainteresowana przelotnymi relacjami. Ma też jasne zasady, którymi kieruje się w życiu.
"Trzeba w tym znaleźć balans. Wziąć pod uwagę, że może druga strona tego nie oczekuje? Nam się wydaje, że jak więcej damy, więcej dostaniemy i obojgu będzie lepiej. A może on potrzebuje kłótni i tupnięcia nogą, a nie spokoju" - zastanawia się dziennikarka w rozmowie z "Vivą".
We wspomnianym wywiadzie nie zapomniała wspomnieć, że na swojej drodze niejednokrotnie spotkała mężczyzn, którzy nie byli materiałami na mężów.
"Znam mężczyzn, którzy nie są zdolni do miłości. Zakochują się na chwilę. Potrzebują tego bodźca nowości, adrenaliny, wrzenia emocji, a gdy one stygną, pytają: 'Co będzie, jak przyjdzie normalny dzień, rano wstaniemy, wypijemy kawę i każde pójdzie do swojej pracy?'. Rutyna. Jak przychodzi rutyna, pakują walizki i szukają nowego wyzwania. Nie ma w tym nic złego, lepiej żyć tak, niż zdradzać. Ale to nie jest model dla mnie" - mówiła Karolina Szostak.
Kto wie, jeśli serce dziennikarki jest jeszcze otwarte na nowe uczucie, może wręczony jej bukiet okaże się początkiem pięknej historii?
Czytaj też:
Szostak zaskoczyła fryzurą na ramówce Polsatu. Co za odmiana
Tak mieszka Karolina Szostak. Zobacz, jak urządziła swoje małe królestwo
Szostak odsłoniła długie nóżki na ramówce. Co za widok. Aż się błyszczały