Niepokojące wieści dla fanów Eurowizji. Na jaw wyszły zaskakujące fakty w sprawie występu Luny
Po ostatnich niepowodzeniach polskich artystów na Eurowizji rodzimi fani mają nadzieję, że w tym roku naszej reprezentantce uda się pokazać z jak najlepszej strony. 24-letnia Luna, która w maju weźmie udział w finałowym koncercie, ujawniła właśnie, kto będzie reżyserował jej występ. Okazało się, że zatrudnienie zagranicznego producenta nie wzbudziło w słuchaczach spodziewanego entuzjazmu...
Kolejny finał Konkursu Piosenki Eurowizji zbliża się wielkimi krokami. Jak zawsze muzyczna impreza wzbudza w naszym kraju spore emocje. Zeszłoroczny występ Blanki, która ze swoim tanecznym hitem "Solo" wylądowała poza pierwszą dziesiątką finalistów, sprawił, że rodzimi melomani są jeszcze bardziej głodni sukcesu.
Wśród fanów Eurowizji nie słabnie nadzieja na to, że któremuś z polskich reprezentantów uda się powtórzyć sukces Edyty Górniak, która zajęła drugie miejsce podczas finałowego koncertu w Dublinie.
Jak do tej pory to największe osiągnięcie naszego artysty w popularnym konkursie.
W tym roku w szwedzkim Malmo będzie reprezentować nas 24-letnia Luna. Mimo że swoją chęć zaśpiewania przed europejską publicznością zgłosiła rekordowa liczba wokalistek i wokalistów, wśród których nie zabrakło najbardziej doświadczonych gwiazd rodzimej sceny, jury zdecydowało się wybrać piosenkarkę, która dopiero zaczyna zdobywać popularność.
Chociaż finał Eurowizji zaplanowany jest dopiero na 11 maja, polska reprezentantka już teraz stara się zjednać sobie słuchaczy. Luna zaprezentowała niedawno swój utwór "The Tower" [posłuchaj!] podczas imprezy "Melfest WKND Pre Party 2024", która odbyła się w Sztokholmie.
Niestety w sieci pojawiło się sporo niepochlebnych komentarzy na temat występu 24-latki.
Luna jednak nie traci optymizmu. Ostatnio postanowiła pochwalić się ty, kto będzie odpowiadał za jej majowy występ podczas finału imprezy Okazało się, że polską ekipą pokieruje zagraniczny reżyser - Jerry Reeve.
Choć może się wydawać, że to trafiony wybór, nazwisko producenta wywołało w polskich fanach spory niepokój. Wszystko dlatego, że artysta miał już okazję spróbować swoich szans podczas Eurowizji.
W 2021 roku pracował on przy występie reprezentanta Wielkiej Brytanii - Jamesa Newmana.
Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że brytyjski piosenkarz zajął wtedy w konkursie ostatnie miejsce, a jakby tego było mało - nie zapisał na swoim koncie ani jednego punktu.
Nic dziwnego, że informacja o zaangażowaniu Jerry'ego Reeve'a do występu Luny nie wzbudziła w polskich fanach zbytniego entuzjazmu...
Czy mimo wszystko polskiej wokalistce uda się zdobyć uznanie fanów i jurorów?
Zobacz też:
Luna promuje "The Tower" przed Eurowizją. Jej występ wywołał skrajne emocje
Michał Szpak ocenia wybór Luny na Eurowizję. Będzie jej kibicował?
Justyna Steczkowska przegrała w preselekcjach. Teraz przerwała milczenie
