Reklama
Reklama

Niepokojące wieści o stanie zdrowia. Hanna Lis czeka na ostateczne wyniki!

Hanna Lis (50 l.) zaniepokoiła swoich fanów informacjami o problemach zdrowotnych. Co się dzieje?

Dziennikarka nie zaliczy tego roku do udanych. We wrześniu zmarła jej ukochana mama.

Nie jest tajemnicą, że i jej małżeństwo to już pieśń przeszłości, a do tego doszły problemy ze zdrowiem. 

Hanna pożaliła się, że nie czuje się najlepiej. Postanowiła więc zrobić sobie prezent i gruntownie przebadać swój organizm. 

Pomóc mają w tym m.in. badania genetyczne. Chce w ten sposób dowiedzieć się, jaka żywność jej służy i czego powinna unikać. 

"Od kilku lat wiem, że mam ostrą nietolerancję na niektóre owoce morza, ale nie wszystkie nietolerancje, czy alergie pokarmowe objawiają się w sposób gwałtowny. Niektóre latami są powodem fatalnego samopoczucia i rozmaitych schorzeń" - wylicza na Instagramie Hanna. 

Teraz trzeba poczekać na wyniki. Lis nie ukrywa, że bardzo się stresuje, bo boi się najgorszego! 

"Trochę się boję wyników i nie tylko dlatego, że mogą postawić pod znakiem zapytania nieskrępowane wcinanie moich ukochanych makaronów (trzymajcie kciuki). Z prostego, trwającego 3 minuty testu (patyczkiem wymazowym pobiera się materiał genetyczny z wewnętrznej strony policzka) dowiem się też o swoich predyspozycjach do chorób układu krążenia, nadciśnienia, miażdżycy, udarów, czy zawałów, które niestety, z katastrofalnym skutkiem, występowały w mojej rodzinie" - wyznaje. 

Reklama

Trzymamy kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło! 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hanna Lis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy