Niepokojące wieści o stanie zdrowia Rynkowskiego! "Niewykluczone, że konieczna będzie operacja"
Ryszard Rynkowski (66 l.) potwornie cierpi, ale ale nie zamierza rezygnować z aktywności zawodowej...
Kiedyś na scenie był bardzo ruchliwy, zdarzało się nawet, że wraz z towarzyszącym mu chórkiem ruszał w tany! Niestety, dziś poruszanie się sprawia Ryszardowi Rynkowskiemu (66 l.) coraz większą trudność.
Nie dało się tego ukryć podczas ostatniego opolskiego festiwalu. Wszyscy cieszyli się, że wychodzi na prostą po niedawnym załamaniu nerwowym, ale okazało się, że ma poważny problem z nogami…
"Chodzenie sprawia mu wielką trudność. Prawe biodro wymaga rehabilitacji, a jeśli to nie pomoże, niewykluczone, że konieczna będzie operacja" – zdradza "Rewii" osoba z otoczenia muzyka.
Pan Ryszard bardzo intensywnie ćwiczy w klinice Novamed w Brodnicy, którą kilka lat temu sam powołał do życia.
Zaufał specjalistom, których dobrze zna i którzy dokładają wszelkich starań, aby jak najszybciej wrócił do pełnej sprawności. Szczęśliwie w tych jakże trudnych chwilach muzyk nie jest sam!
"Do kliniki za każdym razem przywozi go ukochana żona Edyta (45). Widać, że jest bardzo zatroskana i robi wszystko, aby nie cierpiał. Ma nadzieję, że skończy się na ćwiczeniach, a wtedy operacja nie będzie już konieczna" – zdradza nam pracownik Novamedu.
Pani Edyta za każdym razem czeka na ukochanego. To właśnie jej obecność i ich syna Ryszarda-juniora (10 l.) sprawia, że artysta czuje się bezpiecznie i wierzy, że wkrótce będzie mógł wróci do gry w piłkę z synem, który bardzo za tym tęskni.
Na razie pan Ryszard potrzebuje spokoju, który odnajduje w domu nad jeziorem.