Niepokojące wieści o Wojciechu Kordzie. Rodzina błaga o finansową pomoc. Liczy się każdy grosz
Wojciech Korda od lat pozostaje przykuty do łóżka i pod stała opieką lekarską. Niestety, koszty utrzymania kultowego muzyka stale rosną. Dziś istnieje realne zagrożenie, że rodziny i bliskich nie będzie stać na dalsze opłacanie wysokich rachunków za prąd. A to może kosztować artystę nawet najwyższą możliwą cenę...
Znany z występów w Niebiesko-Czarnych oraz duetu z Adą Rusowicz gitarzysta i kompozytor Wojciech Korda na pierwsze poważne problemy ze zdrowiem zaczął narzekać w 2015 roku, gdy trafił do szpitala z powodu problemów z kręgosłupem. Niestety, później muzyk zaczął jeszcze mocniej podupadać na zdrowiu. W 2021 roku menadżer Kordy informował, że gwiazdor czasów PRL-u przeszedł sześć udarów i cierpi również z powodu innych dolegliwości.
Od tego czasu stan artysty tylko dodatkowo się pogorszył, a w dodatku wzrosły koszty jego leczenia. Jak podaje w rozmowie z Plejadą Tomasz Kopeć z Polskiej Fundacji Muzycznej, sytuacja jest obecnie wręcz dramatyczna. Wojciech Korda w wyniku tracheostomii oddycha przez respirator i odżywiany jest dojelitowo. W dodatku po udarze cierpi na parkinsonizm, który objawia się sztywniejącymi kończynami. Stałą opiekę pełni nad nim jego żona - Aldona - ale Korda wymaga stałej rehabilitacji i podłączenia do urządzeń elektrycznych. A otrzymywane przez nich świadczenia emerytalne nie starczają na życie:
"Sytuacja Wojciecha Kordy od 2015 r. jest powszechnie znana. Jego stan zdrowia jest coraz gorszy, a opieka kosztuje. Tutaj pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją w historii, że przez niezapłacone faktury artysta może zostać pozbawiony życia. Staramy się zebrać te środki i apelujemy o wpłaty" - mówi wprost Tomasz Kopeć.
W domu Kordów piętrzą się niezapłacone rachunki, przez co grozi im nawet odcięcie prądu w domu. A to byłby wyrok dla artysty. Wojciech Korda korzysta bowiem na co dzień z łóżka pionizującego plecy i podnoszącego nogi, koncentratora tlenu, respiratora, ssaku i pompy do podawania jedzenia. W dodatku rodzinie są też potrzebne pieniądze na zakup opatrunków, maści i plastrów ze srebrem, ponieważ na ciele chorego pojawiły się odleżyny. Przyjaciele muzyka planowali też zakup nowego, specjalistycznego łóżka.
Dziś podobne plany wydają się zupełnie nierealistyczne, o ile nie pojawi się dodatkowa pomoc z zewnątrz. Polska Fundacja Muzyczna wspierająca Wojciecha Kordę nie otrzymała żadnego wsparcia finansowego ze strony państwa. Jej członkowie i bliscy byłego muzyka Niebiesko-Czarnych apelują więc o wsparcie do zwykłych Polaków. Jak deklaruje Kopeć, pierwsze wpłaty pójdą na opłacenie niezapłaconych rachunków.
Zobacz też:
Wstrząsające wieści o znanym muzyku: "Już tylko leży"
Anna Rusowicz, córka Wojciecha Kordy przeżyła wiele trudności. W tym rozwód rozdziców
Przebój gwiazdy polskiego pochodzenia kochały miliony. Choroba go zrujnowała