Niepokojące wieści od Maryli Rodowicz. Piosenkarka została zaatakowana podczas koncertu
Maryla Rodowicz ostatnio w mediach społecznościowych opowiedziała, że podczas jednego z jej koncertów doszło do niecodziennej sytuacji, która uniemożliwiła wokalistce dalsze śpiewanie. Konieczna była interwencja osób trzecich.
Maryla Rodowicz mimo wieku 77 lat nadal pozostaje aktywna zawodowo i dużo koncertuje. Gwiazda również chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Ostatnio wokalistka dodała na Facebooka zdjęcia z koncertu w Korzennej.
Przy okazji celebrytka postanowiła podzielić się z fanami swoimi refleksjami po występie. "Ale się działo wczoraj w Korzennej. Tłumy pod sceną i tłumy przed wejściem, publiczność energetyczna, nawet mi zaśpiewali piękną pieśń "Szalała, szalała". Moją ulubioną wokalistką góralską jest Hania Rybka, która śpiewa "Szalała", jak nikt. Pozdrawiam Hanię" - napisała na Facebooku.
Po chwili Rodowicz zdradziła, że podczas koncertu doszło do ataku komarów. Owady okazały się na tyle uciążliwe, że uniemożliwiły piosenkarce śpiewanie.
"Tereny cudowne, góry, zielono, droga kręta, ale co tam. Ważne, że atmosfera na koncercie była także, ach. Trochę komary cięły, ale zostałam opryskana i sobie poszły. Dziękuję publiczności za energię, że zabawę, za wspólne śpiewy. M" - podsumowała Maryla.
Zobacz też:
Zaskakujący zwrot akcji ws. filmu o Rodowicz. Od plotek aż huczało
Rodowicz odkryła domowe archiwum. Niewiarygodne, co znalazła
Żona Golca miała dość. Wyjawiła, jak jest naprawdę. Przed nią trudny czas