Niepokojące wieści popłynęły nagle z amerykańskiego domu Rubików. Piotr Rubik zabrał głos ws. żony i córki
Agata Rubik regularnie dzieli się z fanami postępami w realizacji swojego amerykańskiego snu. Odkąd wyjechała z całą rodziną do Miami, na jej internetowych profilach nie brakuje filmów i szczegółowych relacji o planach całej rodziny. Niestety, tak otwarte podejście do tematu bardzo często wykorzystują internauci. Tym razem zauważono rzekome przybranie na wadze Agaty. Ta od razu ruszyła, by odpowiedzieć... Głos zabrał nawet jej mąż - Piotr Rubik.
Agata Rubik (sprawdź!) już pół roku przebywa w Miami. Choć na początku codzienność Rubików nie była pełna sukcesów - mieli problem nawet z takimi rzeczami, jak znalezienie odpowiedniego mieszkania, dziś Rubikowie są szczęśliwi jak nigdy. Nawet dzieci świetnie radzą sobie w szkole (pomimo początkowych problemów).
Aby to potwierdzić Agata i córka opublikowały nagranie na Instagramie, na którym tańczą na słonecznej plaży. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie komentarz, który umieściły pod filmikiem. "Ponad pół roku w Stanach i wciąż szczupłe. Dobrego weekendu!" - napisały kobiety.
Wygląda na to, że Agata Rubik nie ma zamiaru poddawać się amerykańskiemu sposobowi odżywiania, który często prowadzi do nadwagi, a nawet otyłości.
Jeśli jednak Agata myślała, że obok takiego komentarza na temat swojej sylwetki ludzie przejdą obojętnie, to mocno się zdziwiła...
"Hmm, oj trochę się przytyło" - szybko wytknęła jej jedna z internautek.
Odpowiedzi ze strony Agaty Rubik nie mogło zabraknąć. Napisała bez ogródek:
"Dziękujemy za darmową diagnozę".
Potem pojawiły się zarzuty o samouwielbienie, które żona Piotra skomentowała tylko krótkim "Lol".
"Agata kocha tylko siebie. Nawet na tym video widać jakie to sztuczne i bez relacji. Byle na pierwszym planie być..." - napisał wspomniany internauta.
Pod kontrowersyjnym wpisem nie zabrakło kilku słów od Piotra Rubika. Widocznie chciał rozładować atmosferę, bo zażartował:
"Pozytywny, uboczny efekt oszczędności".
"Na mieszkanie trzeba odłożyć i to widać haha" - odpisywali mu internauci, którzy podchwycili żart.
Czy Rubikowie mają zamiar wrócić do Polski? Niewiele na to wskazuje. Jak wyznała Agata na Instagramie, ich dom, który został w Polsce, już niedługo może zyskać nowego właściciela. Oczywiście, jeśli znajdzie się taki, który zapłaci za niego fortunę.
"Prawda jest taka, że chcemy go sprzedać. Drogo" - napisała bez ogródek żona kompozytora.
Jak 37-latka podkreśliła, mieszkanie w mniejszej przestrzeni ma dla Rubików wiele plusów.
"Większa przestrzeń = więcej obowiązków i więcej sprzątania. Tego mi nie brakuje. Nasz dom i przede wszystkim ogród jest absolutnie wyjątkowy, ale czuję, że etap domu mamy już za sobą. Teraz mieszkamy w 145m2 i jak jest nam 'ciasno', to schodzimy na dół, na plażę albo do parku".
Czytaj też:
Opuściła kraj i w mig zrezygnowała z polskich tradycji. Tak spędzi święta w USA
Żona Rubika zaskoczyła wyznaniem. Po raz pierwszy padło słowo kochanek