Niepokojący wpis Anny Popek. Była prezenterka TVP źle znosi zwolnienie
Anna Popek od połowy grudnia nie pojawia się na antenie Telewizji Publicznej. Prezenterka liczyła, że mimo ogromnych zmian w TVP, stacja nie zakończy z nią współpracy. Niestety nie może liczyć na powrót do programów, które prowadziła.
Anna Popek przez 25 lat była związana z TVP. Prowadziła takie programy jak "Kawa czy herbata?", a w kolejnych latach "Świat się kręci", "Dzień dobry, Polsko!", "Załóż się" czy "Halo Polonia". W ostatnim czasie była gospodynią "Pytania na śniadanie" Prowadziła ten program w parze z Robertem Rozmusem.
Anna Popek przez jakiś czas pracowała także w TVP Info, gdzie między innymi prowadziła program "W kontrze" wraz z Jarosławem Jakimowiczem. Jak się okazuje, nie była tym zachwycona.
"To człowieka potrafi zahartować. Skierowano mnie wtedy do TVP Info wbrew mojej woli" - mówiła w rozmowie z Plotkiem.
W ubiegłym tygodniu portal Wirtualne Media przekazał nieoficjalnie, że Popek straciła pracę w TVP. Prezenterka nie chciała potwierdzić tych informacji.
"Obowiązującą zasadą jest, aby w sprawach korporacyjnych wypowiadał się rzecznik TVP" - poinformowała.
19 stycznia 2024 obecna szefowa "Pytania na śniadanie" potwierdziła z kolei zwolnienie Roberta Rozmusa, ekranowego partnera Popek. W mediach zaczęły krążyć plotki, że może prezenterka przejdzie do konkurencji.
"W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat mojego przejścia do innej stacji telewizyjnej wyjaśniam, że ankieta na ten temat została stworzona przez jeden z moich fanpage'y, a nie przeze mnie. Oświadczam, że niezmiennie pozostaję pracownikiem Telewizji Polskiej — właśnie minęło 25 lat (ćwierć wieku! Jak to brzmi!) mojej pracy w tej Instytucji. Rozumiem, że moi fani chcieliby mnie jak najczęściej oglądać. Spokojnie, przyjdzie na to czas" - napisała na Instagramie.
Na razie Popek nie pracuje nigdzie i chyba nie znosi tego dobrze. Ostatnio zapytała swoich fanów jak radzić sobie ze smutkiem, na co dostała masę rad i sposobów. Wkrótce odpowiedziała internautom:
"Stosuję je także, choć czasem nie chce mi się nawet wstać z łóżka. Mobilizuję się jednak. Wstaję, ubieram się , zakładam coś w mocnej czerwieni lub pogodnym różu, robię makijaż, nakładam perfumy. Czuję się zadbana i choć smutku nie da się tak łatwo odgonić, to jakoś przyjemniej mi samej ze sobą. Piję kawę, która też działa na mnie dobrze w tej sytuacji. Gdy i to nie pomaga - włączam komedie" - pisze Popek.
Zobacz też:
Anna Popek nie ma dobrych wieści. Opublikowała poruszający wpis. "Żal ściska serce"
Richardson się rozpędza. Domaga się zwolnienia Cichopek i Kurzajewskiego z TVP
