Nieprzyjemna sytuacja z Hakielem w centrum Warszawy. Dominika zabrała głos
Marcin Hakiel w miniony weekend wraz ze swoją ukochaną, Dominiką, gościł w programie Mateusza Hładkiego. Wszystko szło zgodnie z planem do momentu, w którym nieznany mężczyzna postanowił okazać mu niechęć w dosadny sposób. Partnerka tancerza zabrała głos w tej sprawie.
Marcin Hakiel szykuje się na zupełnie nowy rozdział w swoim życiu. Tancerz wraz z ukochaną, Dominiką, oczekuje na narodziny pierwszego wspólnego dziecka. Z jakiegoś powodu w ostatnim czasie nie udzielał się publicznie, a jego profil na Instagramie świecił pustkami.
Po kilkutygodniowej przerwie wrócił jednak do publikowania w sieci, a w miniony weekend dał się skusić nawet na wywiad. Hakiel i jego ukochana byli gośćmi w programie TVN7 "Mówię wam" i udzielili wywiadu Mateuszowi Hładkiemu.
Wszystko szło zgodnie z planem i wydawało się, że para bez przeszkód wróci do domu. Tak się jednak nie stało. W pewnym momencie bowiem na ulicy pewien przechodzeń okazał swoją niechęć Marcinowi w dosadny sposób, uderzając go torbą.
Na szczęście tancerz nie odniósł poważnych obrażeń. Cała sytuacja jednak kosztowała go sporo nerwów, zatem nie mógł puścić tego płazem.
Choć ukochana Marcina Hakiela była z nim podczas nagrania wywiadu, to nieprzyjemne zajście, które miało miejsce, niejako ją ominęło. W rozmowie z "Kozaczkiem" wyjawiła, jak to wyglądało z jej perspektywy.
"To nie do końca było na moich oczach, Marcin był wtedy w drodze do samochodu, odnieść nasze rzeczy i wrócił po mnie po całym incydencie, więc dowiedziałam się po fakcie. Jest mi bardzo przykro z powodu takiej sytuacji, bo po miłym wywiadzie i spędzonym czasie, spotkała nas taka nieprzyjemność. Trzeba uważać na siebie nawet w biały dzień, ale panowie ochroniarze stanęli na wysokości zadania i złapali sprawcę" - powiedziała.
Dominika nie zdradziła, czy planują podjąć kroki prawne wobec mężczyzny. Z pewnością jednak ta sytuacja, choć nie dotyczyła jej samej bezpośrednio, także kosztowała ją sporo nerwów. Oby więcej żadne z nich nie było narażone na takie nieprzyjemności.
Jako że jednak sprawa została oficjalnie zgłoszona, będzie miała swój ciąg dalszy. Jak informuje "Pudelek", sprawcą okazał się 31-letni mężczyzna, któremu grożą teraz niemałe konsekwencje.
Zobacz też:
Marcin Hakiel w końcu przerwał milczenie. Pochwalił się w sieci: "Tylko nasza trójka"
Cichopek nagle wyznała prawdę o przyszłości córki. "Będzie miała ciężko"