Reklama
Reklama

Niespodziewana przeszłość Topy. W Nowym Targu było o tym głośno

Bartłomiej Topa to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych polskich aktorów 50+. Aktorstwo, o czym mało kto wie, wcale jednak nie było jego pierwszym pomysłem na życie. Gwiazdor serialu "1670" i kultowych "Złotopolskich" - zanim zdecydował się na studia w łódzkiej filmówce – chodził do technikum weterynaryjnego i marzył o karierze... piosenkarza. I trzeba przyznać, że po jednym z incydentów z jego rodzinnym Nowym Targu zrobiło się o nim naprawdę głośno...

Bartłomiej Topa urodził się i wychował w Nowym Targu, więc - jak prawdziwy góral z krwi i kości - od najmłodszych lat potrafił stawiać na swoim i nie bał się sięgać po marzenia. Miał z tym tylko jeden problem, mianowicie nie bardzo wiedział, co chce robić w życiu.

Decyzję o tym, by po skończeniu podstawówki rozpocząć naukę w technikum weterynaryjnym podjął, bo - to jego słowa - chciał doświadczać czegoś nowego, próbować, eksperymentować.

Reklama

"Do technikum poszedłem z przekory, bo wszyscy szli do liceum, a mnie zawsze ciągnęło pod prąd. W tamtych czasach w Polsce były tylko cztery szkoły weterynaryjne. Bycie uczniem jednej z nich dawało poczucie inności, a nawet elitarności" - opowiadał w wywiadzie dla magazynu "Logo".

Bartłomiej Topa: Był normalsem, ale wyróżniał się na tle rówieśników

Odtwórca roli Jana Pawła Adamczewskiego w serialu "1670" wspomina, że jako nastolatek nie należał do żadnej z popularnych wtedy wśród młodzieży subkultur. Był klasycznym normalsem, ale robił jednak wiele rzeczy, które sprawiały, iż wyróżniał się na tle rówieśników.

Topa zawsze miał głowę pełną pomysłów i konsekwentnie zmierzał do celów, jakie sobie wyznaczał. Kiedy chciał mieć własny zespół muzyczny, po prostu go założył, kiedy chciał dorobić do kieszonkowego, rozkręcił własny biznes i handlował... bułkami, a kiedy postanowił oświadczyć się swej dziewczynie, sam wykonał obrączkę z igły weterynaryjnej.

Aktor z sentymentem mówi o swoich szkolnych latach.

"To były świetne czasy i świetni ludzie" - opowiadał "Dobremu Tygodniowi".

Topa podpadł funkcjonariuszom. Doszło do incydentu na targu w Nowym Targu

Od razu po dostaniu się do technikum weterynaryjnego Bartłomiej dołączył do szkolnego zespołu pieśni i tańca, ale marzył, by mieć własną grupę muzyczną. Założył więc z kolegą band, w którym grał na gitarze akustycznej. 

Grali przeboje Beatlesów, a nawet nagrali kilka piosenek i sprzedawali kasety ze swoimi wersjami hitów legendarnego zespołu na targu w Nowym Targu. W rodzinnym mieście zrobiło się o nim głośno jeszcze z powodu małej afery - podpadli bowiem funkcjonariuszom, którzy zarekwirowali im wszystkie kasety. W tamtych czasach prywatna inicjatywa nie była mile widziana. 

Bartłomiej nie zraził się jednak do biznesu i parę lat później rozkręcił z przyjacielem firmę zajmującą się handlem pieczywem.

"Rano kupowaliśmy bułki od piekarza, potem sprzedawaliśmy je w szkole z kilkugroszowym zyskiem. Biznes szedł znakomicie" - wyznał w wywiadzie dla "Logo".

Bartłomiej Topa marzył też, by zostać sławnym hokeistą, uprawiał skoki w dal, wzwyż i o tyczce, pchnięcie kulą i biegi przez płotki.

Bartłomiej Topa: Doskonale czuje się w roli ojca

Dziś największą pasją aktora jest bycie ojcem.

"Mam piątkę dzieci - syna i cztery córki. Dla mnie rola ojca jest teraz najważniejsza w życiu. Mam już 57 lat, więc chcę być z moimi bliźniaczkami (Jagoda i Malina mają 2 i pół roku - przypis red.) na co dzień, chcę towarzyszyć im w rozwoju i poznawaniu świata" - zadeklarował w rozmowie z "Na żywo".

"Jestem bardzo szczęśliwy, że pojawiły się na świecie" - dodał, a pytany, jakie wartości chciałby przekazać córkom, stwierdził, że... to bardzo trudne pytanie.

"Dla mnie ważne są obecność, uważność i autentyczność" - powiedział.

Zobacz też:

Bartłomiej Topa wraz z żoną i pięciorgiem dzieci uciekli na święta z Polski! "To będzie wyzwanie"

Bartłomiej Topa pokazał urocze zdjęcie bliźniaczek. Zrobił wyjątek dla fanów! "Daj miłość, dostaniesz miłość"

Bartłomiej Topa "w roli życia". Zdradził płeć bliźniąt!

Źródła:

1. Wywiady z B. Topą: "Na żywo" (kwiecień 2024), "Zwierciadło" (luty 2024), "Logo" (marzec 2013).

2. Artykuł "Miał leczyć zwierzęta", "Dobry Tydzień", listopad 2021.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Bartłomiej Topa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy