Niespodziewana sytuacja z Torbicką w centrum miasta. Tak się zachowała wobec mężczyzny

Grażyna Torbicka jeszcze niedawno przebywała w Cannes, dokąd jeździ od lat. Dziennikarka od dawna związana jest bowiem ze światem filmu, a kinematografia do dziś jest bardzo bliska jej sercu.

Dziennikarka wróciła jednak już do Warszawy, do swoich codziennych obowiązków. Ostatnio, korzystając z wolnej chwili, wybrała się na zakupy do centrum miasta. Właśnie tam spotkali ją paparazzi, a "Super Express" szczegółowo opisał przebieg wypadu Torbickiej do miasta.

Jak czytamy na łamach tabloidu, dziennikarka najpierw wybrała się do cukierni Magdy Gessler, gdzie dość często wpadają znane osoby. Gwiazda zakupiła słodką przekąskę, by już po chwili delektować się jej smakiem.

To jednak nie był koniec "kulinarnej podróży" Grażyny Torbickiej, gdyż chwilę później, wedle relacji tabloidu, zrobiła zakupy we włoskim sklepie z żywnością. Nie wiadomo, na jakie rarytasy się skusiła, ale można się jedynie domyślać, że zapłaciła za nie niemało. Produkty spożywcze sprowadzane z zagranicy potrafią osiągać zawrotne ceny.

Swoją wyprawę po zakupy Torbicka zakończyła w sklepie meblarskim, w którym można znaleźć także luksusowe dodatki do wnętrz. Tabloid twierdzi, że zakupiła tam szklaną misę, która mogła kosztować niemało.

Najciekawsze wydarzyło się jednak już po zakupach, kiedy to Grażyna Torbicka wyszła ze sklepu i zaczepił ją pewien mężczyzna, który - jak wynika z relacji - potrzebował pieniędzy. Jak się wobec niego zachowała? "SE" zdradza szczegóły:

"Gdy wracała z zakupów, zaczepił ją przechodzień w potrzebie i poprosił gwiazdę o pieniądze. Okazało się, że Grażyna Torbicka (...) bez problemu wręczyła mu banknot i popędziła dalej" - czytamy na stronie "Super Expressu".

Zobacz też:

Grażyna Torbicka wyjechała i od razu się zakochała! Tym razem nie chodzi o męża

Grażyna Torbicka opowiedziała o operacjach plastycznych. Nigdy nie poprawiała swojej urody?

Grażyna Torbicka zdradziła sekret młodzieńczej urody. 63-latka stawia na jeden produkt