Reklama
Reklama

Niespodziewane doniesienia w sprawie Igi Świątek dotarły prosto z Włoch. "Zakochała się"

Iga Świątek przebywa aktualnie Rzymie, gdzie już 9 maja wystąpi w turnieju Internazionali d'Italia. Dla tenisistki każdy wyjazd do Włoch to zawsze powód do wielkiej radości, bo jest wielką miłośniczką tego kraju, a przede wszystkim kuchni. Teraz raszynianka będzie miała kolejny powód do tego, by jeszcze częściej jeździć do słonecznej Italii. Oto co właśnie oficjalnie ogłoszono w jej sprawie.

Iga Świątek po przegranej z Coco Gauff w Madrycie ruszyła na kolejny turniej, tym razem w Rzymie, gdzie kilka dni temu już się zameldowała. 9 maja rozpocznie wszak zmagania w ramach turnieju Internazionali d'Italia.

Niespodziewany wieści ws. Igi Świątek dotarły prosto z Włoch

Przed zawodami raszynianka miała zapewne trochę czasu dla siebie. Być może udała się do swojej ulubionej restauracji, bo takową w stolicy Włoch ma od kilku już lat! Iga uwielbia podróżować do słonecznej Italii, którą ceni nie tylko za piękną pogodę, liczne zabytki, ale przede wszystkim kuchnię. 

Reklama

Jak się okazało, niemal każda wizyta w Rzymie nie może się w jej przypadku obejść bez wizyty w restauracji La Vittoria.

Raszynianka już parę razy relacjonowała swoje odwiedziny w lokalu w social mediach, zachwalając przede wszystkim tamtejsze tiramisu. Nic więc dziwnego, że liczni fani Świątek postanowili sami sprawdzić, jak smakuje ulubiony deser ich idolki. 

Iga Świątek "zakochała się w nim podczas podróży do Rzymu"

Właściciele restauracji szybko przekonali się, czym kończy się rekomendacja tak znamienitej osoby. Teraz chcą się jej odwdzięczyć za darmową reklamę i postanowili oficjalnie nazwać ich słynne już tiramisu nazwiskiem polskiej tenisistki. 

"Jeden deser góruje nad resztą w naszym menu. Chodzi o nasze "Mama's tiramisu" którego popularność wzrosła dzięki polskiej gwieździe tenisa Idze Świątek, która zakochała się w nim podczas podróży do Rzymu" - napisano w restauracyjnej karcie, którą opublikowano w sieci. 

Potem przybliżono całą historię z miłością Igi do ich deseru. 

"Wracając do domu, Polka podzieliła się swoim entuzjazmem, wzbudzając w Polakach ogromną ciekawość. Teraz wizyta w La Vittoria stała się obowiązkowym punktem podczas zwiedzania Rzymu. Wszystko po to, by spróbować deseru, który nazwaliśmy 'tiramisu Igi Świątek'" - ogłosili właściciele restauracji. 

Zobacz też:

Nagłe poruszenie w sprawie największej rywalki Świątek. Ukochany Sabalenki sam ogłosił

Takie doniesienia ws. Świątek. Prawda wyszła na jaw, sama to przyznała

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iga Świątek | Daria Abramowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy