Niespodziewane doniesienia ws. Borkowskiego. Miał być ślub, a tu taka heca. Ukochana pokazała
Jacek Borkowski przez lata uchodził za serialowego amanta. W przystojnym aktorze podkochiwały się nie tylko fanki, ale również koleżanki z branży. Nic więc dziwnego, że prasa namiętnie rozpisywała się na temat jego kolejnych związków. Artysta w grudniu poślubił poznaną po swoim koncercie Jolantę i do teraz zdążył już zaplanować ślub kościelny i przełożyć go dwukrotnie. Czy aby jednak na pewno? Jego ukochana właśnie zaprezentowała się w sukni ślubnej.
Jacek Borkowski poznał Jolantę Popławską w sierpniu 2023 roku. Artysta miał koncert w Krakowie, po którym zaczepiła go piękna kobieta. Szybko okazało się, że wiele ich łączy i jeszcze w grudniu tego samego roku stanęli na ślubnym kobiercu. Zaskakujące tempo aktor tłumaczył w rozmowie z Super Expressem:
"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i szybko się oświadczyłem".
Ceremonia miała miejsce 22 grudnia 2023 roku, w urzędzie stanu cywilnego. Świeżo upieczeni państwo młodzi niewiele później ogłosili, że zamierzają ślubować sobie miłość ponownie, tym razem przed ołtarzem. Nieoczekiwanie jednak pojawiły się pewne komplikacje, a zaplanowane na 22 czerwca 2024 roku wydarzenie trzeba było przełożyć. Borkowscy mocno zaangażowali się w przygotowania córki aktora do egzaminów do szkoły teatralnej. Ta sytuacja pochłonęła ich bez reszty.
"Nie mamy na to zupełnie czasu. Kto by miał do tego głowę. Wybieranie strojów, restauracji i zamawianie kościoła, to wszystko musi trwać" - mówiła "Rewie" Jolanta.
Wydawało się, że przeniesienie ceremonii wyjdzie im na dobre. Przy okazji postanowili zorganizować ją jednak w Krakowie, a nie - jak poprzednio planowali - w stolicy.
"Mam rodzeństwo, przyjaciół, ponad pięćdziesięciu gości jest z Krakowa. Stwierdziliśmy, że najstarsza córka Jacka Karolina i jej mąż czy jego znajomi z "Klanu" mogą po prostu dojechać. Logistycznie będzie nam łatwiej tam zorganizować ślub i wesele niż ściągać wszystkich do stolicy" - mówiła ShowNewsowi żona aktora.
Na ślubnym kobiercu Jacek i Jolanta (ponownie) mieli stanąć 22 września. Niespodziewanie do mediów dotarły kolejne wieści ws. ślubu Jacka Borkowskiego. Pojawił się kolejny problem - tym razem związany z salą. Okazało się, że zakochani nie zarezerwowali terminu odpowiednio wcześniej i najprawdopodobniej nie będą mogli zorganizować wesela w wybranym przez siebie lokalu, nad czym w rozmowie z "Twoim Imperium" ubolewała Jolanta:
"Tam jest uroczo. Mają piękny ogród. Poza tym wygodny dojazd, bo miejsce położone jest w centrum miasta. Same plusy. No ja nie odpuszczę".
Potem na jaw wyszły kolejne informacje, a żona Borkowskiego zdradziła, że mają teraz dużo zajęć i mało czasu.
"Chcemy z Jackiem troszkę pożyć offline, zamiast online. Ja nigdy nie miałam ślubu kościelnego i chcę tę chwile celebrować, niczego nie robić na szybko. W tej chwili zakładam swoją agencję koncertową i będę menadżerką męża. Rodzina rozumie naszą decyzję i nie naciska. Jeden ślub - cywilny - na razie musi wystarczyć" - wyznała w rozmowie z ShowNewsem.
Termin przełożonego ślubu Borkowskich zbliża się wielkimi krokami, a nadal nic nie wiadomo. Zakochani nabrali pary w usta i konsekwentnie milczą w tym temacie. Ich poprzednie wypowiedzi sugerowały przełożenie wydarzenia, więc teraz wszyscy są w szoku, bowiem - Jolanta Borkowska właśnie zaprezentowała się w sieci w długiej białej sukni, do złudzenia przypominającą kreację panny młodej. Na wideo oznaczyła Jacka Borkowskiego oraz dodała grafikę przedstawiającą wsuwanie obrączki na palec.
Nie pozostaje nam więc nic innego, niż czekanie na dalszy rozwój wydarzeń.
Zobacz także:
Ledwie Borkowski odwołał ślub, a teraz takie wieści. Ukochana ujawniła niespodziewane szczegóły
Ślub za miesiąc, a tu takie wieści zza zamkniętych drzwi Borkowskiego. Ukochana zdradziła
Drżeli o zdrowie Jacka Borkowskiego. Z pomocą przyszła ukochana małżonka