Niespodziewane plotki o Meghan Markle to prawda. Wieści o żonie Harry'ego wywołały poruszenie
Meghan Markle przed wejściem do rodziny królewskiej postarała się, by jej przeszłość została skrupulatnie zatuszowana. Amerykanka jeszcze przed rolą w serialu "Suits" prowadziła intymnego bloga, który potem został usunięty z sieci. Jedne z tabloidów właśnie dotarł jednak do jego zawartości. Zaskakujące, co wypisywała wówczas przyszła żona księcia Harry'ego...
Chyba nie ma osoby, która choć raz nie słyszałaby o Meghan Markle. Amerykanka szturmem wdarła się do show-biznesu dzięki roli w serialu "Suits", ale przede wszystkim dzięki romansowi z księciem Harrym.
Aktorce udało się nawet wejść do rodziny królewskiej, o czym przed laty marzyła. Szybko jednak zderzyła się z "szarą rzeczywistością" i dworską etykietą, więc namówiła męża od odejścia.
Megxit wywołał wielkie poruszenie na całym świecie, bo czegoś takiego chyba nikt się nie spodziewał. Dziś wraz z mężem żyje w USA, sprzedając kolejne sekrety rodziny królewskiej w mediach.
Za same prawa do serialu Netflixa obrotna "Meg" zgarnęła ponad 100 milionów dolarów. Biografia księcia Harry'ego też okazała się bestsellerem, więc na pieniądze Sussexowie raczej na razie nie narzekają. Ostatnio jednak pojawiły się plotki, że Meghan chce wrócić do aktorstwa.
Aktualnie Markle musi "gasić" inny pożar. Jak się bowiem okazało, "Daily Mail" dotarł do jej starego bloga, który miał być skrzętnie usunięty przez przyszłą księżną z sieci. Cóż, nie do końca się to udało...
Do 2017 roku Markle była aktywną blogerką, a w sieci dzieliła się z czytelnikami intymnymi szczegółami ze swojego życia. Już wtedy pisała nawet o swojej przyszłej - jak się okazało - szwagierce Kate Middleton.
Markle pisała m.in. o tym, że niemal otarła się o anoreksje. Zmagała się bowiem z niesustannym ocenianiem swojej wagi.
Potem przyszła rola w serialu "Suits", jak się okazało była to wiadomość dla Meghan mocno zaskakująca, bo casting poszedł jej ponoć fatalnie:
"Ciągle zapominałam o moich kwestiach, byłam rozproszona. Spie*rzyłam to, co jest do bani, bo naprawdę tego chciałam. Naprawdę lubię Rachel. Nie miałam pojęcia, że ten późny sierpniowy poranek 2011 roku zmieni moje życie. Że dostanę tę rolę, że zamieszkam w małym mieszkanku na Manhattanie, żeby nakręcić zwiastun, że podczas lunchu złożonego z sałatki z soczewicy i muhammary na Beverly Drive, dostanę telefon, że się spodobałam i że nakręcę serial w Kanadzie" - pisała.
W końcu na jej drodze stanął książę Harry. Był rok 2016. Podczas urodzin życzyła sobie: "wielkiej, starej, szczęśliwej pustki wypełnionej większą liczbą niespodzianek, przygód, możliwości rozwoju, dni wypełnionych chichotami i bezczelnymi żartami, smacznych posiłków oraz inspiracji".
Chwalił się, że spędziła wakacje niczym bohaterka "Jedz, módl się, kochaj". Szybko jednak zaznaczyła, że tak naprawdę to ledwo wiązała koniec z końcem.
"Nie tak dawno miałam tylko 40 dolarów na koncie, ledwo mogłam umówić się na przesłuchanie, a krąg moich przyjaciół był mniejszy. Ale nawet wtedy, bez całej tej pompy, znajdowałam czas na celebrowanie życia. Wtedy to była pizza i butelka z Trader Joe's w towarzystwie kilku dziewczyn spędzających noc na podłodze w moim salonie. A może to była impreza taneczna w moim malutkim mieszkanku albo sesja szlochania, żeby oczyścić się z tych wszystkich uczuć..." - pisała.
Trzeba przyznać, że od tamtego czasu sporo się w jej życiu zmieniło...
Zobacz też:
Przełom w relacjach księcia Harry'ego z ojcem. Dzięki Archiemu doznał "objawienia"?
Meghan Markle wraca do branży filmowej? Pierwsze spotkania już się odbyły
Harry i Meghan o włos od tragedii. Brali udział w "niemal katastrofalnym pościgu samochodowym"
