Niespodziewane wieści o Józefowiczu i byłej żonie. Krążące plotki to prawda. Urbańska postawiła ultimatum
Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska od lat wiodą wspólne życie, choć co jakiś czas małżonkowie muszą mierzyć się z krążącymi plotkami o kryzysie w ich związku. Mówiło się, że powodem sprzeczek były m.in. odmienne wizje dotyczące dalszej kariery Nataszy, a także różnice związane z wychowywaniem córki Kaliny. Okazuje się jednak, że w domu zrobiło się nerwowo jeszcze z jednego powodu. Chodziło o byłą żoną Józefowicza. Znajomi rodziny ujawnili właśnie coś bardzo zaskakującego...
Związek Janusza Józefowicza i Nataszy Urbańskiej od samego początku budził ogromne emocje. Wielu nie wierzyło, że reżyser i młodsza od niego o dwadzieścia lat celebrytka traktują swoją relację na poważnie.
Okazało się jednak, że nie połączył ich jedynie przelotny romans. Para wzięła ślub, a potem na świecie pojawiła się ich córka Kalina.
Oczywiście przez te wszystkie lata nie brakowało plotek na temat rzekomych kryzysów w ich małżeństwie. Janusz to osoba, która raczej nie znosi sprzeciwu, ale i jego wybranka potrafi postawić na swoim. Tarć w związku więc nie brakowało.
Jakiś czas temu małżonkowie mieli mocno się poróżnić w kwestiach związanych z wychowaniem Kaliny. Dziewczyna zapragnęła bowiem wejść z impetem do show-biznesu, co nie spodobało się ojcu.
"Nie chce takiego życia dla swojej córki. Uważa, że nie jest jej potrzebny szybki kurs dojrzewania. Janusz nie chce, by Kalina kiedykolwiek usłyszała, że nie ma odpowiedniego wykształcenia. Boi się, że jak zacznie grać, nie będzie miała czasu na naukę" - mówił przyjaciel rodziny, dodając że między małżonkami dochodzi w tej kwestii "do ostrych kłótni".
Sama Natasza w pewnym momencie postanowiła zabrać głos na temat rzekomego kryzysu. Oznajmiła, że temat do mediów wraca jak bumerang i już przestała się tym przejmować:
"Takie informacje pojawiają się mniej więcej co pół roku, więc ja już przestałam reagować. Nawet moja menedżerka mówiła: "Natasza, napiszmy sprostowanie", a ja na to: "Daj spokój, po co to pisać, jak za chwilę zapomną, a za pół roku znowu wyjdzie to samo". To są moje sprawy prywatne i nie rozumiem, dlaczego miałabym się komukolwiek tłumaczyć, czy jest dobrze, czy jest źle, czy cokolwiek - wyznała w Plejadzie Natasza Urbańska.
Teraz tygodnik "Rewia" donosi o kolejnej nerwowej sytuacji w domu Józefowicza i Urbańskiej. Powodem okazała się była żona Janusza.
Nie jest tajemnicą, że reżyser zostawił Danutę, gdy zakochał się w Nataszy, z którą postanowił ułożyć sobie życie. Kobieta fatalnie to zniosła i nie chciała mieć żadnego kontaktu z mężem. Skupiła się na wychowaniu dwóch pociech, z którymi została sama.
Józefowicz robił wiele, by odbudować jakoś ich relacje. Z dziećmi Kamilą i Kubą w końcu mu się to udało, ale z byłą żoną nie było to tak łatwe.
Szansa pojawiła się w momencie, gdy córka Kamila została mamą. Na chrzcinach spotkali się całą rodzina i chyba coś wtedy w dziadkach pękło.
Urbańska uznała, że w końcu mają szansę na wybaczenie Danuty. Trwało to jednak aż dwa lata i wywoływało wiele nerwowych sytuacji, ale w końcu przełom nastąpił na drugich urodzinach małego Tadzia.
"Nie było to łatwe spotkanie, ale okazało się przełomowe" - wyjawił "Rewii" przyjaciel rodziny.
Była żona Józefowicza postanowiła w końcu puścić w niepamięć to, co zrobił jej mąż...
"Po tylu latach Danusia zaakceptowała to, co się wydarzyło i nie chce już do tego wracać. Koncentruje się na sobie, swojej pracy i wnuku, który dla obojga jest wielką radością. Z kolei Janusz jest szczęśliwy, że wreszcie potrafią z Danusią spokojnie rozmawiać i wspólnie cieszyć się szczęściem swoich dzieci. Było to dla niego ważne i bardzo na to czekał" - zdradza informator tygodnika.
Tygodnik donosi, że z urodzin Natasza wyszła pełna optymizmu i radości, że po tylu latach udało się "wyprostować wszystko to, co w jakiś sposób kładło się cieniem na ich szczęściu".
"To także wielka radość dla Kamili i jej młodszego brata Kuby, bo teraz już wiedzą, że rodzice mogą na siebie liczyć, potrafią ze sobą spokojnie rozmawiać i chcą dla nich jak najlepiej. Wiele lat czekali na ten moment. Dziś wiedzą, że było warto" - podkreśla znajomy rodziny.
Zobacz też:
Dawno niewidziani Urbańska i Józefowicz ucinają plotki! To koniec domysłów
45-letnia Natasza Urbańska znów zachwyca. Tylko pozazdrościć figury!