Niespodziewane wieści o małżeństwie Józefowicza i Urbańskiej. Plotki okazały się prawdą. Nikt nie wiedział
Natasza Urbańska i Janusze Józefowicz niechętnie opowiadają o swoim życiu prywatnym. Być może z tego powodu wokół tej pary narosło wiele plotek. Jakiś czas temu media donosiły, że między nimi miało dochodzić od poważnych kłótni, ostatnio w sprawie wychowania córki. Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać sama Natasza...
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz od pewnego czasu zmagają się z plotkami o kryzysie trawiącym ich małżeństwo.
W domu pary - jak donosiły media - miało dochodzić od poważnych kłótni, ostatnio w sprawie przyszłości córki.
"Chciałby ustrzec Kalinę przed nieprzyjemnościami i oskarżeniami o nepotyzm. Pamięta czego doświadczyła Natasza, dlatego chce chronić córkę. Wolałby, żeby wybrała liceum filmowe, a potem szkołę aktorską. By powoli, krok po kroku, dochodziła do swojego sukcesu. Natasza ma inne zdanie, przez to w ich domu zaczęło iskrzyć" - zdradza tygodnikowi osoba z otoczenia pary.
Ostatnio Natasza uznała, że ma dość plotek i udzieliła wywiadu ShowNews.pl, gdzie zdradziła, jak łączy życie prywatne z karierą. Gwiazda nie ukrywa, że wszystko zmieniło pojawienie się dziecka.
"Kiedy rodzisz dziecko zmieniają się priorytety i wtedy wszystko staje się łatwiejsze, bo te decyzje są proste. Najpierw jest dziecko, a potem wszystko pozostałe. Tak ustawiłam sobie cały mój świat i troszeczkę się wycofałam, żeby mieć więcej tego czasu dla dziecka, żeby nie przeoczyć żadnego momentu. Cieszę się z tych naszych wspólnych chwil, bo one też pracują na nasz kontakt, który teraz mamy ze sobą. To jest świetny młody człowiek. Kocham z nią przebywać, uwielbiam jej poczucie humoru i cieszę się, że te wszystkie lata mogłam z nią spędzić i mam nadzieję, że te najlepsze lata przed nami" - wyznała w shownews.pl.
Zapewniła jednak, że na szczęście może liczyć na pomoc męża. Tego chyba nikt nie wiedział...
"Z mężem tak współpracujemy, żeby każdy z nas miał czas na swoje projekty. Jest kochany, bo jak mnie nie ma, to łapią fantastyczny kontakt ze sobą. Janusz chce od razu matematykę z Kaliną robić. Odpowiadam: "Daj spokój". Jak mnie nie ma w domu, to rzeczywiście próbuję się na 100 procent skupić na tym, co chce zrobić" - dodała.
Na koniec zapewniła, że w ich małżeństwie nic złego się nie dzieje. Dodała, że dzieląca ich różnica wieku nigdy też nie stanowiła dla nich żadnego problemu.
Piosenkarka powiedziała też, że różnica wieku, która dzieli ją i Janusza Józefowicza, nigdy nie miała dla niej znaczenia.
"Nigdy nie miała. Nigdy dla mnie nie miała znaczenia m się fantastycznie dogadywaliśmy. Jeżeli jest miłość między dwojgiem ludzi to żadna różnica wieku nie ma znaczenia" - podsumowała.
Zobacz też:
Natasza Urbańska odbudowała relacje z pasierbem. Nie było łatwo...
Edyta Górniak pociesza Nataszę Urbańską po porażce. Co na to Józefowicz?