Reklama
Reklama

Niespodziewany zwrot akcji. Jest ciąg dalszy afery między Rodowicz a Sztabą. Piosenkarka odpowiada

Głośnym echem w mediach obiła się ostatnia wypowiedź Maryli Rodowicz. Artystka w mocnych słowach podsumowała miniony Festiwal w Opolu. Oberwało się zwłaszcza Adamowi Sztabie, odpowiedzialnemu za aranżację utworów, które wybrzmiały podczas koncertu SuperJedynek. Kompozytor nie pozostawił sytuacji bez echa i w krótkich słowach wyznał, co myśli. Nieoczekiwanie w sieci pojawiła się odpowiedź Rodowicz.

Rodowicz w ostrych słowach podsumowała Festiwal w Opolu

61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu już dawno za nami. Okazuje się jednak, że wydarzenie wciąż wzbudza ogromne emocje. Dała się im ponieść Maryla Rodowicz, która w obszernym wpisie podsumowała wrażenia, jakie jej towarzyszyły podczas oglądania koncertów. Nie miała litości zwłaszcza wobec SuperJedynek. Wyjątkowo nie spodobała jej się aranżacja.

Reklama

"Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. (...) karalne powinny być próby aranżowania na nowo, niby współcześnie, odważnie, na ogół strasznie. Taki zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków. Po co?" - grzmiała w swoich mediach społecznościowych.

Wywód piosenkarki dotarł do odpowiedzialnego za aranżację koncertu Adama Sztaby. Mężczyzna postanowił nie pozostawiać sprawy bez odpowiedzi.

Adam Sztaba odpowiada Maryli Rodowicz

Znany dyrygent i kompozytor, który dowodził orkiestrą w Opolu postanowił odnieść się do ostatnich słów Maryli Rodowicz.

"Tamte nagrania są i zawsze będą, a ja szukam w tych piosenkach nowych emocji w zderzeniu ze współczesnym wykonawcą. A to, czy moje spojrzenie przypadnie komuś do gustu, jest złożoną sprawą związaną z wrażliwością, smakiem i edukacją muzyczną. A Maryli przypomnę epizod z koncertu "Zielono mi" na festiwalu opolskim, na którym wykonała nie bez radości utwór "Nie ma jak pompa" w mojej "połamanej" aranżacji" - spointował Sztaba w rozmowie z Pudelkiem.

Wygląda na to, że słowa kompozytora mocno dały artystce do myślenia. Sławna piosenkarka postanowiła znowu dorzucić do tematu swoje trzy grosze. Zatem: Maryla Rodowicz odpowiedziała Adamowi Sztabie odpowiadającemu na zarzuty Maryli Rodowicz. Oto, co miała do powiedzenia:

"Napisałam bardzo ogólnie o swojej niechęci do wywracania do góry nogami bardzo znanych brzmień, bardzo znanych utworów. Napisałam, że żal mi publiczności, która lubi sobie zaśpiewać zwłaszcza na festiwalach, razem z wykonawcą. Pomyślałam też o kibicach Legii, którzy przed każdym meczem śpiewają "Sen o Warszawie" Niemena i że oni mogliby się nie połapać przy nowych dźwiękach. Adasiu nie gniewaj się, całuję"- tłymaczyła się w rozmowie z Plotkiem.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że te słowa w pełni wyjaśnią sytuację i zakończą całą dyskusję. Ciekawe, co na to Adam Sztaba?

Zobacz także:

Ujawniono, ile Maryla Rodowicz zarabiała na występach w Opolu. Inni artyści mogą jej pozazdrościć

W domu Rodowicz nagle zrobiło się niewesoło. Trzeba było podjąć pilne kroki

Kolejny skandal z Marylą Rodowicz w Opolu. "Nogi się pode mną ugięły"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Adam Sztaba | Maryla Rodowicz | Festiwal w Opolu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama