Niespodziewany zwrot akcji w "TVP". Kontrowersyjna szefowa "PnŚ" wraca do pracy
"Pytanie na śniadanie" za czasów Kingi Dobrzyńskiej przeszło wielką przebudowę, jednak zmiana studia i zwolnienie dobrze znanych prezenterów nie wyszło programowi na dobre. W efekcie szefowa śniadaniówki pożegnała się z posadą. Teraz okazuje się, że na tym nie kończy się jej przygoda na Woronicza. Przedstawiciele TVP przekazali, że kontrowersyjna dziennikarka otrzymała właśnie nową posadę.
Po zmianie zarządu TVP nowi włodarze mediów publicznych zaczęli wielką przebudowę stacji, mającą na celu przywrócenie Jedynce i Dwójce dawnej renomy.
W związku z tym z popularnego "Pytania na śniadanie" zniknęły niemal wszystkie dotychczasowe gwiazdy.
Niestety, zwolnienie Izabelli Krzan, Tomasza Kammela, Idy Nowakowskiej i innych gospodarzy nie wyszło programowi na dobre, co potwierdziły rozczarowujące wyniki oglądalności, sporo odstające od tych, które "PnŚ" notowało za czasów prezesury Jacka Kurskiego.
To sprawiło, że na Woronicza zaczęto szukać winnego całej sytuacji.
"Przerwa wakacyjna konkurencji miała wpłynąć na poprawę wyników oglądalności, a tymczasem "Pytanie na śniadanie" nie odnotowało wzrostów. Władze stacji nie mają już cierpliwości, dlatego (...) wprowadzone zostaną odpowiednie zmiany. Mówi się nie tylko o wprowadzeniu nowej szefowej programu w miejsce Kingi Dobrzyńskiej, ale również o zmianach w składzie prowadzących" - przekazał anonimowy informator w rozmowie z Pudelkiem.
Sprawę próbowała załagodzić ówczesna szefowa porannego cyklu, jednak jej wypowiedź wywołała efekt odwrotny do zamierzonego.
"Nie oglądajcie! Widocznie poziom dzisiejszego 'Pytania' jest za trudny! (...) Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków, przekonanych, że istnieje cud narodzin i trzeba udawać, kim się nie jest" - napisała w mediach społecznościowych.
Zarząd Telewizji Polskiej długo czekał z decyzją, jednak ostatecznie Kinga Dobrzyńska musiała pożegnać się z posadą, a jej miejsce zajęła Barbara Dziedzic.
Teraz okazuje się, że Kinga Dobrzyńska nie kończy swojej przygody z TVP i chociaż wywołała sporo kontrowersji, stacja postanowiła dać jej jeszcze jedną szansę i zaproponowała pracę na nowym stanowisku.
"Kinga Dobrzyńska dołączyła do Agencji Kreacji Publicystyki, Dokumentu i Audycji Społecznych, gdzie zajmuje się reżyserią form dokumentalnych" - przekazało Presserwisowi biuro spółki.
Zobacz też:
Katarzyna Dowbor straciła pracę. Jest oficjalne potwierdzenie dziennikarki
Aleksander Sikora otworzył się na temat zwolnienia z TVP. Bał się o przyszłość
Małgorzata Tomaszewska szaleje na stoku. Ma doborowe towarzystwo