Niespotykane wieści o Chajzerze. To koniec wpadek. Zmienia zawód
Przerwa od telewizji śniadaniowej nie sprawiła, że Filip Chajzer (38 l.) zrezygnował... ze śniadań. Co więcej, chce je zapewnić również innym warszawiakom. Jak ogłosił w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych: "Stało się! Jestem najszczęśliwszy na świecie. Otwieram restaurację ze śniadaniami non stop".
To naprawdę się stało. Filip Chajzer, który z powodów problemów zdrowotnych musiał na jakiś czas wycofać się z "Dzień Dobry TVN", ogłosił w mediach społecznościowych, że otwiera swój pierwszy lokal ze śniadaniami non stop. Jak sam twierdzi, będzie to moctail bar. Tym samym Chajzer rozpoczął rewolucję w Polsce, bo w Nowym Jorku trend na lokale tego typu już teraz cieszy się ogromną popularnością.
Filip podkreślił, że w jego lokalu nie będzie wysokoprocentowych trunków. Choć przejął lokal, który ma koncesję... znany prezenter świadome z niej rezygnuje!
"O to to! To będzie MOCKTAIL BAR. Ten trend opanował już NYC, a teraz czas na rewolucję w Polsce, której samozwańczo stanę się twarzą. Dlaczego? Chcę, żeby to miejsce miało najlepszą energię, było wysokowibracyjne" - jak podkreślił, sprzedaż procentowych trunków temu nie sprzyja.
Filip we wpisie zauważył również, że wszelkie substancje tego typu to "coś, co odbiera Ci pieniądze, miłość, rodzinę i życie. I ja nie chcę do tego przykładać ręki".
Filip w lokalu ma zamiar serwować śniadania od rana do 22:00. Zapewnił, że na miejscu "wypijesz prosecco z kija i pojedziesz dalej samochodem". Jak to możliwe? Prosecco będzie bezalkoholowe tak jak wina, piwa oraz drinki, czyli wspominane mocktaile. Jakby tego było mało, lokal znajduje się w samym centrum Warszawy, a Filip będzie osobistym kelnerem gości!
W komentarzach pojawiło się wiele gratulacji od fanów. Internauci ogłosili, że na pewno wpadną do Filipa i cieszy ich coraz więcej lokali dostosowanych do osób stroniących od procentowych napoi. Niektórzy kręcą natomiast nosem, że przy takim narodzie jak Polska trudno będzie zadowolić konsumentów.
Na szczęście (podkreślają pozytywnie nastawieniu do pomysłu komentujący) Warszawa jako stolica zawsze pierwsza idzie z prądem, więc nie powinno być problemu, by sprzedać nowy koncept, pochodzący prosto z Nowego Jorku. Obserwatorzy w przypływie dumy z ulubionego prezentera postanowili nawet wspomnieć słowa udostępnione przez "Dzień Dobry TVN".
"Kochani, nasz program powstaje dla Was i wiemy, że zawsze możemy liczyć na Wasze wsparcie. Dziękujemy za ciepłe przyjęcie Filipa po jego powrocie na antenę. W najbliższych tygodniach, by mógł w pełni odzyskać siły, podczas dyżurów zastąpią go inni prowadzący. Filip, życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia! Czekamy!" - pisali, gdy prezenter decydował się na przerwę od prowadzenia programu śniadaniowego.
Wygląda na to, że czas bez pracy okazał się dla Filipa Chajzera owocny. Ma za sobą nie tylko prace nad nowym biznesem, ale też odpoczynek na wakacjach pod namiotem, a nawet mini remont domu. Fani zwracają uwagę, że po tak wielu osiągnięciach, po które udało mu się sięgnąć podczas jednej krótkiej przerwy od pracy, może z własnej woli dołączyć do grona nazwisk, które na stałe opuszczą studio stacji telewizyjnej... Czy to możliwe? Czas pokaże.
Czytaj też:
Rozenek-Majdan wraca do tematu zaginionego członka rodziny. Głos więźnie w gardle