Nietypowa reakcja królowej Camilli na koronacji! Ekspertka odczytała rozmowę z Karolem na balkonie
Karol III podczas swojej koronacji nie krył niezadowolenia z powodu deszczowej pogody, która tego dnia nawiedziła Opactwo Westminsterskie. W pewnym momencie jednak monarcha postanowił nieco rozładować atmosferę i pozwolił sobie na ironiczny komentarz. Żartu najwyraźniej nie zrozumiała skupiona na uroczystości Camilla Parker Bowles...
Począwszy od widowiskowej procesji, po historyczną ceremonię i wyjątkowy wygląd balkonu - koronacja króla Karola III wydawała się przebiegać bez żadnych większych problemów, a organizatorom udało się uniknąć spektakularnych wpadek, które często zdarzają się w trakcie tego typu uroczystości. Co prawda nieco zamieszania w szeregach royalsów wprowadziło delikatne spóźnienie Kate i Williama, kryzys szybko udało się zażegnać i ceremonia odbyła się bez dalszych zakłóceń
Niestety w najważniejszy dzień w życiu monarchy Zjednoczonego Królestwa nie dopisała pogoda i - tak jak 70 lat temu, podczas koronacji królowej Elżbiety II w 1953 roku - przez cały dzień padał deszcz, a nad Opactwem Westminsterskim wisiały gęste chmury.
Nic więc dziwnego, że Karol postanowił nieco dać upust swoim emocjom i ponarzekać na panujące warunki. "Gdyby tylko nie było tak mokro..." - cytuje wypowiedź Windsora portal Mirror.
Później jednak władca zdecydował się rozładować atmosferę i w pewnym momencie rzucił mimochodem zabawną uwagę, którą udało się odszyfrować specjalistce od czytania z ruchu warg - Elisabeth Taunton. Jak zdradziła ekspertka w rozmowie z dziennikarzami dziennika "The Mirror", monarcha powiedział w kierunku machającej z balkonu do zgromadzonego tłumu Camillli Parker Bowles:
"Nie zamierzam podchodzić zbyt blisko, więc straż pożarna musi mnie uratować" - rzucił żartobliwie. Królowa małżonka chyba jednak nie była w nastroju do żartów, bowiem chwilę później zaczęła dokładnie instruować swojego męża:
"Rusz się... Idź w górę, idź dalej, chodź tutaj..." - podają brytyjskie media. Następnie wskazała na koniec swojej długiej sukni i powiedziała: "Po prostu ją upuść".
To nie były jedyne słowa, które wypowiedział tego dnia pod nosem przejęty wielkim wydarzeniem król Karol. 74-letni władca Wielkiej Brytanii był bowiem lekko zirytowany spóźnieniem Kate i Williama. Jak udało się odszyfrować internautce zajmującej się czytaniem z ruchu warg, syn Elżbiety II pozwolił sobie na gorzką refleksję i przyznał przed sobą:
"Jestem wkurzony, bo muszę tu siedzieć i czuję się stary..." - miał burknąć monarcha.
Trudno mu się dziwić, pogoda nie napawała uczestników koronacji przesadnym optymizmem...
Zobacz też:
John Malkovich w Krakowie. Odwiedził Muzeum Kantora. "Po prostu wspaniałe"
Aleksandra Ogilvy znalazła się na portrecie koronacyjnym. Kim jest kuzynka Elżbiety II?
William wyraził się ostro o bracie. Nazwał go "rozpieszczonym bachorem"?