Niewesołe nowiny ws. willi Piotra i Agaty Rubików. Straty wynoszą miliony złotych
Piotr Rubik razem z żoną Agatą spakowali walizki i wyjechali do Miami, gdzie rozpoczęli nowy etap życia. Nie mają zamiaru wracać do Polski, co udowodnili, wystawiając na sprzedaż ukochaną willę. Niestety, miesiące minęły, a nieruchomość nadal się nie sprzedała. Musieli podjąć stanowcze kroki. Cena spadła - i to znacząco.
Piotr Rubik i Agata Rubik bardzo ochoczo dzielą się szczegółami swojego życia w Miami. Relacjonowali zarówno etap poszukiwania mieszkania na wynajem, radości związane z sukcesami szkolnymi pociech, jak i aktualną satysfakcję z bogatego życia w słonecznej okolicy. Mniej chętnie mówią jedynie o willi w Wilanowie, która nadal się nie sprzedała...
Pierwotnie zakochani chcieli sprzedać ją za ponad 10 milionów złotych. Miesiące minęły, a chętnych zabrakło. Dziś posiadłość warta jest 8,7 mln złotych. W ciągu kilku miesięcy jej wartość spadła o prawie 18%.
Co otrzymają kupujący, jeśli zdecyduje się na willę Rubików? Jest na czym zawiesić oko, a powierzchnia robi wrażenie.
W ogłoszeniu biura nieruchomości można przeczytać, że willa ma ponad 370 m2. W środku znajduje się siedem pomieszczeń, a sam taras ma ponad 200 m2.
Posiadłość otacza okazały ogród z basenem. Dodatkowo dom znajduje się na zamkniętym osiedlu. Nie jest tajemnicą, że w sąsiedztwie mieszkają inne znane osoby, m.in. Zofia Zborowska i Andrzej Wrona, z którymi Rubikowie na początku się nawet przyjaźnili.
Zakochani najpierw wynajmowali willę, ale w końcu uznali, że czas pożegnać stare życie i skupić się na nowym. Pytanie tylko, czy obniżka ceny zapewni im wymarzony sukces? Taka gotówka z pewnością by się przydała, by ułatwić sobie i pociechom życie w słonecznym Miami...
W międzyczasie nic nie stoi na przeszkodzie, by Agata sięgała po zaskórniaki i decydowała się na ekstrawaganckie zakupy. Niedawno internet obiegła informacja, że małżonka Piotra zdecydowała się na... lampę podłogową za 20 tysięcy złotych.
Ponieważ takie decyzje często sprawiają, że internauci od razu wypominają Agacie brak stałej pracy zarobkowej, ta ma już przygotowane kilka właściwych formułek.
Gdy jedna z osób zapytała ją, czy "będzie chciała iść do pracy", odpowiedziała, że "dobrze zarabia nie chodząc do pracy, więc chyba się nie zanosi".
"Niektórzy zarabiają miliony, a inni współpracują barterowo albo za kilka stówek. Wszystko zależy od tego, jak mocny jesteś i jak dobrze sprzedajesz. Więc generalnie jest to sprawiedliwe, jeżeli dobrze sprzedajesz i marka zarabia dzięki tobie, to masz prawo żądać większego wynagrodzenia" - podsumowała na Instagramie.
Czytaj też:
Rubikowie kupili nowoczesne i drogie meble. "Tragiczne krzesła"
Agata Rubik chwali się wystrojem domu w Miami. Takiej reakcji fanów się nie spodziewała
Ojciec Agaty Rubik wystąpił w "Awanturze o kasę". Zgarnął konkretną kwotę