Niewesoło u partnera Maffashion. Tak długo o tym marzył, a teraz takie wieści
Michał Danilczuk miał okazję przetestować się w zupełnie nowej dla siebie roli. Tym razem w talent show pojawia się bowiem nie jako tancerz, ale juror. Partnera Maffashion można obecnie oglądać w powracającym na mały ekran formacie "You Can Dance - Po prostu tańcz!". Niestety pierwsze wrażenia widzów nie nastrajają zbyt optymistycznie. Najbardziej oberwało się właśnie jurorom...
Pomimo iż "You Can Dance" kilkukrotnie spadał z telewizyjnej ramówki (najpierw był emitowany w latach 2007-2012 i 2015-2016 na TVN-ie, a potem w okresie 2021-2023 w TVP), władze pierwotnej stacji jego nadawania zdecydowały się ponownie na niego postawić. Widzowie zapewne pamiętają, że wówczas umiejętności uczestników oceniali m.in. Agustin Egurrola, Michał Piróg, Weronika Marczuk, Anna Mucha czy Kinga Rusin.
Szybko stało się jasne, że żadne z nich nie powróci na swoje poprzednie stanowisko. Teraz skład jurorski tworzą Michał Danilczuk, wokalistka Mery Spolsky, raperka i tancerka Ryfa Ri oraz aktor Bartosz Porczyk.
Największe zainteresowanie wzbudza zapewne pierwszy z nich, prywatnie ukochany Maffashion. To właśnie jej pierwszej przekazał wiadomość o otrzymaniu propozycji, o której marzył.
"Zadzwoniłem do dziewczyny. Zaczęła krzyczeć w słuchawkę, mówiąc, że właśnie na to czekaliśmy i bardzo się cieszy, jest dumna. Mam ogromne wsparcie w niej" - wyznał kilka miesięcy temu Pudelkowi.
Niestety pierwsze epizody nowej edycji show pokazały, że praca jego i innych sędziów nie jest zbyt dobrze odbierana przez widzów...
10. sezon "You Can Dance" dopiero co zadebiutował. Schemat jest znany: na początkowe epizody składają się relacje z castingów, w ramach których tancerze prezentują swoje umiejętności, opowiadają o sobie i starają się urzec jurorów. Jak zwykle niektórym z nich się to udaje, inni niestety muszą pogodzić się z porażką. Wybrani zdążyli już też zaskarbić sobie sympatię widzów. W przeciwieństwie do grona oceniających...
W komentarzach w mediach społecznościowych fani programu najczęściej zwracają właśnie uwagę na gwiazdy decydujące o dalszym losie amatorów tańca. I zazwyczaj mają o nich negatywne zdanie.
- "Jury - porażka. (...) Wszyscy przebrani, jak w cyrku. Celebryctwo niskich lotów, a nie profesjonalne jury. Żenada. (...) Aż szkoda tych młodych ludzi, którzy przyszli,aby spotkać się z profesjonalistami po ocenę i naukę (...)";
- "To już nie to 'You Can Dance' co parę lat temu. Jury kompletnie mi nie pasuje";
- "Niestety nie bardzo wiem, co Mery Spolsky tam robi. Uważam, że dużo lepiej sprawdzała się jako prowadząca. Zobaczymy co będzie dalej, póki co średnio";
- "Jury niestety jest najsłabszym ogniwem (...). Są zwyczajnie nudni";
- "Jury sztuczne i próbuje być na siłę fajne"
- pisali internauci na Facebooku.
Pojawiły się też jednak i pozytywne głosy.
"Dobre, nowe, świeże jury!"; "Świetni jurorzy!"; "Jury znakomite" - oponowali niektórzy.
W obronie swoich koleżanek i kolegów z programu postanowił stanąć prowadzący Maciej Dowbor.
"Myślę, że Michał [Danilczuk - przyp. aut.] ma bardzo mocną zbudowaną pozycję, a poza tym jest dużym autorytetem tanecznym, co też jest niezwykle ważne. Myślę, że bardzo broni się jako właśnie ekspert i człowiek, który rozumie telewizję, bo jednak pracował i w Polsce, i za granicą w programach tanecznych" - mówił w rozmowie z o2.
Mąż Joanny Koroniewskiej nie miał wątpliwości, że Mery Spolsky jest świetnie znana widzom z prowadzenia innych programów stacji, Ryfa Ri z kolei jest znaną tancerką w kręgach kultury streetowej i hip-hopowej, dobrze zrozumie więc uczestników tańczących właśnie w tych stylach.
"Myślę, że Bartek będzie w tym jury 'game-changerem', który będzie nakręcał i motywował naszych uczestników od strony szaleństwa artystycznego" - podsumował Dowbor.
A Wy co uważacie o jurorach "You Can Dance"?
Zobacz też:
Nowa jurorka "You Can Dance" przestrzega uczestników. "Nie zamierzam oblewać nikogo lukrem"
To koniec plotek o relacji Piróga i Rusin: "Nie znosiłem jej"