Niewiarygodna historia o mieszkaniu Macieja Musiała. Trudno uwierzyć, do kogo wcześniej należało
Aktor Maciej Musiał (28 l.) postanowił pokazać, jak mieszka. Okazuje się, że jego cztery ściany mają wyjątkową historię. Klimatyczne miejsce szybko przypadło do gustu widzom znanej stacji, a pewne aspekty opowiedzianej historii okazały się bardzo poruszające...
Maciej Musiał aktorem jest od wielu lat. Trudy codziennej pracy i zaangażowanie przyniosły mu niemałe zarobki, dzięki którym może pochwalić się własnym mieszkaniem. Swoje cztery kąty pokazał nawet w programie "Dzień Dobry TVN". Jednocześnie opowiedział o niezwykłej historii tego miejsca...
Mieszkanie Macieja Musiała w przeszłości należało do szczególnego artysty. Nic dziwnego, że aktor bardzo ceni swoje lokum, wszak sam ma kreatywny umysł i bardzo chętnie podejmuje się artystycznych wyzwań.
"To mieszkanie, w którym jesteśmy, to jest byłe mieszkanie Bernarda Ładysza, jednego z najwybitniejszych polskich śpiewaków operowych w historii. Śpiewał na urodzinach Picassa, Penderecki komponował pierwsze koncerty, żeby on je śpiewał, absolutna gwiazda. Pracował tutaj w Teatrze Wielkim i był kolegą mojego dziadka z Wilna" - opowiadał młody aktor w programie.
Ponadto mieszkanie jest pełne rzeczy ważnych, ponieważ budzących skojarzenia z istotnymi momentami życia Macieja. Nie tylko czuć tu obecność wspomnianego muzyka, ale również... zmarłego dziadka aktora. Musiał wspomina go m.in. poprzez umieszczenie w mieszkaniu pamiątkowych fotografii.
"Całe życie marzył, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie. Myślę, że w tej swojej trajektorii życia aktorskiej, ale też jako osoby z jakimiś zasięgami, mogę o tym wszystkim opowiedzieć i odegrać jakąś rolę. To dla mnie bardzo wzruszające" - opowiadał w TVN wzruszony aktor.
Już w zeszłym roku aktor na Instagramie pożegnał ukochanego członka rodziny. Wtedy stało się jasne, że dziadek był dla niego jedną z najważniejszych osób w życiu.
"Żegnaj dziadku. Dałeś mi tak wiele. Uczyłeś, żeby kochać świat ludzi i Boga. Kochałeś Polskę, której tak wiele oddałeś" - napisał Maciej Musiał.
Dziadek Macieja Musiała, kpt. Marian Markiewicz ps. "Maryl" zmarł w wieku 98 lat. Dożycie sędziwego wieku sprawiło, że przez długi czas mógł przekazywać rodzinie nabytą w czasie życia wiedzę.
Ten fakt doceniała m.in. mama aktora. Anna Markiewicz-Musiał nie kryjąc wzruszenia tak dziękowała mu na Facebooku za wszystkie cudowne lata:
"Mój Tata. Piękny człowiek. Pięknie żył. Dziś pięknie odszedł. Miał 98 lat. Proszę o modlitwę, aby ta Jego ostatnia droga też była najpiękniejsza. Prosto w czułość Ojca. Dzielę się Jego głosem, pokojem i radością, które miał, Wiarą, Nadzieją i Miłością. Niech będą dowodem na współistnienie światów i obietnicą na realne i najpiękniejsze życie Tam. Bardzo wierzę, że już wiesz, jak pachnie Niebo. Do zobaczenia".
Czytaj też:
Wieniawa i Musiał przyłapani. Balowali do samego rana [ZDJĘCIA]
Oto najlepsze kreacje gwiazd na premierze "Chłopów". Elegancka Kożuchowska przyćmiła wszystkich
Wymarzona podróż zamieniła się w koszmar. Musiał aż osunął się zdesperowany na ziemię