Niewiarygodne wieści o znanej aktorce. Jest po operacji mózgu! W trakcie była całkowicie przytomna
Ewa Złotowska znana jest najbardziej jako głos pszczółki Mai z popularnej bajki dla dzieci. U aktorki jakiś czas temu zdiagnozowano chorobę związaną ze stresem, jakiego doświadczyła. Konieczna była operacja mózgu.
Ewa Złotowska to aktorka teatralna, filmowa i dubbingowa. To właśnie jej głosem mówiła pszczółka Maja. Gwiazda przez ostatnie lata wiele przeszła. Przez kilka lat walczyła o zdrowie swojego męża, Marka Frąckowiaka, który chorował na raka. Po jego śmierci aktorka nie mogła pogodzić się ze stratą.
"Był fajnym człowiekiem, ciekawym, bogatym wewnętrznie. Miał dużą wiedzę, imponował mi inteligencją. Wiele rzeczy umiał zrobić, załatwić. Sprawdzał się jako przyjaciel i jako człowiek. Był dobrym aktorem" - mówiła dla "Dobrego Tygodnia" Złotowska kilka tygodni po śmierci Frąckowiaka.
To już kolejna próba, przed którą los postawił Złotowską. W 2002 roku aktorka miała poważny wypadek samochodowy, w którym omal nie straciła życia. "Dwie dekady temu pod Sochaczewem cudem przeżyłam wypadek samochodowy, przeszłam trzy operacje i nie chodziłam dwa lata" - wspominała aktorka w rozmowie z "Faktem".
Ewa Złotowska po tych przejściach zaczęła poważnie chorować. U aktorki zdiagnozowano chorobę Minora. To dość uciążliwe występowanie mimowolnych ruchów kończyn (zazwyczaj górnych), głowy lub żuchwy. Choroba Minora to inaczej drżenie samoistne. Drżenie powstaje na skutek rytmicznych skurczów mięśni u osoby bez innych zaburzeń neurologicznych i jest najczęstszą postacią drżenia patologicznego.
"Okazem zdrowia raczej nie jestem, zaliczam się jednak do walecznych osób i łatwo się nie poddaję. Na początku roku w Klinice Neurochirurgii Szpitala Bródnowskiego przeszłam operację mózgu, ale czuję się na tyle dobrze, że od kilku tygodni jeżdżę na próby do spektaklu "Dwie połówki pomarańczy", z którym będę podróżować po kraju" - mówi Złotowska dla "Twojego Imperium".
Ewa Złotowska opowiedziała o szczegółach operacji, którą robiono aktorce na otwartym mózgu i podczas której była zupełnie świadoma.
"Od ponad 20 lat choruję na drżenie samoistne postresowe, które powoduje, że drżą mi dłonie i miewam problemy z mówieniem. Przez to porzuciłam pracę w dubbingu oraz moje ukochane aktorstwo, ale po operacji czuję się coraz lepiej. W jej trakcie, kiedy grzebano mi w głowie, byłam w pełni świadoma i nawet żartowałam, ale to pewnie efekt środków, które mi podano. Byłam pod okiem świetnych specjalistów, dzięki którym po raz kolejny uciekłam spod łopaty" - cieszy się aktorka.
Zobacz też:
Ewa Złotowska: Mój Marek by tego chciał
Ewa Złotowska wciąż nie pogodziła się ze śmiercią ukochanego męża!
Filmowy ojciec braci Zduńskich nie gryzł się w język. Oto co powiedział o grze Mroczków