Powrót Igi Świątek i Darii Abramowicz z Wimbledonu
Iga Świątek ma już za sobą wszelkie wyzwania, związane z Wimbledonem. Teraz czeka ją pięć dni całkowitego odpoczynku od treningów, o czym poinformował jej trener przygotowania fizycznego, Maciej Ryszczuk. Tenisistka podczas powrotu do kraju zdecydowała się na zaskakujący ruch.
W przeciwieństwie do naszych niektórych sportowców, jak reprezentacja piłki nożnej, Iga nie wróciła prywatnym samolotem, lecz zwyczajnym, rejsowym połączeniem. W podróży towarzyszyła jej rodzina oraz niezastąpiona Daria Abramowicz. Niedługo po tym psycholożka udzieliła wywiadu w studiu TVN24.
Iga Świątek zaskoczyła wszystkich na Wimbledonie
Świątek na Wimbledonie 2025 zrobiła wrażenie nie tylko imponującym wynikiem 6:0, 6:0, który ostatnio został osiągnięty w finale turnieju kobiet w 1911 roku. Do historii przejdą też anegdotki z nią związane, jak choćby wyjątkowe przywiązanie do ręczników z tych zawodów.
Wimbledon kojarzy się nie tylko ze sportem. Tradycyjną potrawą turnieju są truskawki ze śmietaną. Jednak Iga wywołała spore zamieszanie, kiedy - zapytana o ulubione danie - opowiedziała o makaronie z truskawkami i jogurtem. Dodała wtedy, że uwielbiała je już w dzieciństwie.
Od tego momentu o popisowym daniu Świątek mówią wszyscy. Przykładowe przepisy i komentarze kulinarnych ekspertów pojawiają się nie tylko na portalach poświęconych gotowaniu, ale też na łamach tak poważnych magazynów, jak "New York Times". Nie wszystkim podoba się ta potrawa. Włoski tenisista Flavio Cobelli ironicznie życzył Świątek "powodzenia we Włoszech". Teraz do całej sytuacji odniosła się Abramowicz.
Daria Abramowicz nie zgadza się z Igą Świątek
Abramowicz spotkała się w studiu TVN24 z Anitą Werner. Dziennikarka nie mogła jej nie zapytać, co sądzi o makaronie z truskawkami.
"Nie lubię. I nigdy nie lubiłam" - ogłosiła zdecydowanie Daria, przytaczając dyskusję z mediów społecznościowych o żartach Włochów ze sposobów, w jakich czasem jest w naszym kraju wykorzystywany makaron.
Oczywiście członkini zespołu Igi cieszyła się z pozytywnego zamieszania, jakie wywołało nietypowe danie, choć zaskoczyła ją międzynarodowa skala zjawiska.
"W momencie, w którym zobaczyłam profesorów żywienia wypowiadających się w 'New York Times', byłam trochę zaskoczona, natomiast niewątpliwie jest to humorystyczny akcent i bardzo przyjemny moment" - zapewniła Daria.
Na koniec Abramowicz dodała jednak nieco uszczypliwie, że "na całe szczęście" na kolacji mistrzów nie serwowano makaronu z truskawkami. Mowa oczywiście o uroczystej kolacji w pięciogwiazdkowym hotelu Raffles, zorganizowanej dla mistrzów i mistrzyń turnieju.
Zobacz też:
Daria Abramowicz zabrała głos po sukcesie Igi Świątek
