Niezwykłe słowa o Robercie Lewandowskim! Takiego porównania napastnik się chyba nie spodziewał
Już w piątek 24 marca o godzinie 20:45 polska reprezentacja piłki nożnej rozegra swój pierwszy mecz pod przewodnictwem Fernando Santosa. Będzie to ważny sprawdzian zarówno dla nowego szkoleniowca, jak i samych piłkarzy. Do rywalizacji poważnie podeszli nasi przeciwnicy, którzy postanowili w jednym z programów szczegółowo przeanalizować formę biało-czerwonych. W pewnym momencie jeden z obecnych w studiu ekspertów porównał naszego kapitana do... Andrzeja Dudy. Takich wniosków chyba nikt się nie spodziewał!
Właśnie startują eliminacje do kolejnej wielkiej piłkarskiej imprezy, jaką bez wątpienia będą Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, które w przyszłym roku odbędą się, już po raz trzeci w historii, u naszych zachodnich sąsiadów. Polscy piłkarze po występie na mundialu w Katarze pozostawili u rodzimych kibiców pewien niedosyt i choć ich wyjście z grupy i porażka w 1/8 finału z wicemistrzami świata to i tak największy sukces biało-czerwonych od ponad trzydziestu lat, wielbiciele futbolu w naszym kraju mają nadzieje, że podopiecznym Fernando Santosa w nadchodzących rozgrywkach uda się zajść nieco dalej.
Robert Lewandowski wraz z kolegami z drużyny, mimo dość szybkiego powrotu do domu z Półwyspu Arabskiego, nie mieli jednak powodów do narzekań. Wszystko dlatego, że polski rząd przygotował dla piłkarzy sowitą premię, która na pewno poprawiła humory naszym reprezentantom. Ich radość nie trwała jednak zbyt długo.
Gdy do mediów trafiła informacja mówiąca o tym, jaka kwota zasili konta biało-czerwonych, w sieci wybuchła prawdziwa afera. Za cały skandal podczas jednej z konferencji prasowej przeprosił nawet kapitan polskich piłkarzy: "Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem we właściwym momencie wydarzeń, które przeobraziły się w "aferę premiową" podczas mundialu w Katarze" - tłumaczył zawodnik FC Barcelony.
"Od początku ta sprawa nie była dla nas poważna i realna. Mieliśmy jednak kilka okazji, żeby przerwać ten temat. Można to było inaczej załatwić, ale tak się nie stało. Zapłaciliśmy za to dużą cenę. Przeżyliśmy w Katarze świetne chwile, ale w sprawie premii nie zrobiliśmy wszystkiego, jak potrzeba" - skwitował napastnik "Dumy Katalonii".
Pierwszy mecz w ramach eliminacji do Euro 2024 w Niemczech Biało-Czerwoni rozegrają z reprezentacją Czech. W tamtejszym programie "Primark" nasi rywale postanowili przyjrzeć się nieco polskiej drużynie. W studiu podczas nagrania obecny był Martin Pospili, który postanowił skupić się przede wszystkim na naszym najlepszym piłkarzu - Robercie Lewandowskim.
"Postawiłbym go na tym samym poziomie, co Messi i Ronaldo. Mówienie o tym, czy jest w formie, skoro potwierdza to od tylu lat, wydaje mi się tchórzostwem. Kiedy jest w formie, należy go obserwować. Kiedy dostanie miejsce, może strzelić gola z każdej pozycji" - ocenił były zawodnik Jagiellonii Białystok.
Swoją analizę skwitował zdaniem, którego w tym kontekście chyba nikt się nie spodziewał:
"Mówi się nawet, że jest większym idolem niż prezydent" - podsumował Pospili, mając na myśli oczywiście obecną głowę naszego państwa, czyli Andrzeja Dudę.
Czy rzeczywiście pan prezydent jest równie popularny w naszym kraju co zawodnik FC Barcelony? Mamy pewne wątpliwości.
Zobacz też:
Andrzej Duda zbyt mocno ścisnął dłoń księcia Williama? Zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości
Robert Lewandowski przeprasza kibiców. Kaja się po "aferze premiowej"!