"Nikt mnie nie chce!"
48-letnia Courteney Cox, znana z roli Moniki w kultowym serialu "Przyjaciele", narzeka, że po rozstaniu z mężem wciąż nie może ułożyć sobie życia.
Cox ogłosiła separację z Davidem Arquettem w październiku 2010 roku. Trzy miesiące później Arquette zgłosił się na terapię odwykową do jednej z klinik w Los Angeles, by skorzystać z pomocy specjalistów w walce z uzależnieniem od alkoholu i depresją. Dziś ich wzajemne relacje są więcej niż poprawne. Kiedy po odwyku David brał udział w amerykańskim "Tańcu z gwiazdami", była żona wraz z sześcioletnią córką pary, Coco, oklaskiwała go z pierwszego rzędu. A aby uczcić rocznicę jego abstynencji, dała się zaprosić na uroczystą kolację.
Ostatnio Courteney zwierzyła się w radiowym programie Howarda Sterna, że "David chce, żebym zaczęła własne życie. Zaakceptuje mężczyznę, którego wybiorę". Przyznacie, że to nad wyraz szlachetna deklaracja ze strony byłego! Problem w tym, że aktorka z niedawno odzyskanej wolności nie korzysta. Powód? Z rozbrajającą szczerością wyznaje, że nikt jej jeszcze nie zaprosił na randkę! Ale to nie wszystko... Dodaje, że od czasu rozstania z mężem żyje w całkowitym celibacie!
Ta sytuacja musi być dla niej wyjątkowo trudna, biorąc pod uwagę, że 41-letni Arquette od jakiegoś czasu spotyka się z dużo młodszą Christiną McLarty. Gwiazda "Przyjaciół" przyznaje, że pierwsze spotkanie z nową partnerką Davida nie było dla niej łatwym przeżyciem.