Nikt nie dawał im szans, a już planują ślub. Gdzie zamieszkają Ania i Kuba z "Rolnika"?
Ania i Kuba z "Rolnik szuka żony" są największym zaskoczeniem tej edycji programu. Widzowie nie dawali szans tej parze, a okazało się, że 30-letni właściciel restauracji z trójką już planuje ślub z rolniczką. Na początku para chce zamieszkać razem. Powstaje pytanie, czy on przeprowadzi się do pałacu Ani, czy też ona zamieszka w jego przestronnym domu w Ostrowie WIelkopolskim.
Ania z "Rolnik szuka żony 10" po bliższym poznaniu swoich kandydatów chciała zrezygnować z udziału w programie. Najbardziej podobał się jej Kuba, ale z uwagi na jego przeszłość, rolniczka nie była pewna, czy powinna go wybierać. Chodziło o to, że kandydat nie dość, że jest ojcem trójki dzieci, to na dodatek jego była partnerką w trakcie nagrań do "Rolnika" skontaktowała się z bratem Ani i sugerowała, by nie wybierać Kuby.
Wbrew wszystkim dobrym radom Ania postanowiła dać szansę Kubie i właśnie jego wybrała. Widzowie "Rolnik szuka żony" byli zaskoczeni jej decyzją i nie dawali szans tej parze. Jednak w kolejnym odcinku zobaczyli Anie i Kubę w zupełnie innym świetle.
Ania z "Rolnik szuka żony"odwiedziła Jakuba w jego rodzinnej miejscowości. Poznała rodziców 30-latka i jego przyjaciół. Okazało się, że świetnie się z nim dogaduje, a on nie widzi świata poza rolniczką.
"Kuba jest spełnieniem moich oczekiwań... Ja przy Kubie czuję się szczęśliwa i mogę powiedzieć, że faktycznie jest to osoba, której poszukiwałam. Myślę, że to się nam uda. Nie chcę zapeszać, ale myślę, że wszystko ku temu prowadzi" — powiedziała 35-latka.
Jakub mieszka w Ostrowie Wielkopolskim, ale zawodowo związany jest z Kaliszem. Tutaj prowadzi swój lokal. Wychowuje trójkę dzieci. Zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony", gdyż chciałby poznać partnerkę, która nie tylko zaakceptuje jego dzieci, ale także będzie z nim szczera. Marzył o kobiecie z poczuciem humoru, patrzącej na świat z dystansem, ale twardo stąpającej po ziemi. Jak mówił w rozmowie z Martą Manowską, chciałby z nową partnerką angażować się w pracę nad wspólnymi celami. Szukał bratniej duszy, która pomoże mu stworzyć kochający i stabilny dom dla jego pociech. Jak na razie z jego słów w ostatnim odcinku randkowego show wynika, że Ania spełniła wszystkie te kryteria.
"Ania jest właśnie tą kobietą, na którą czekałem. Wcześniej nie poznałem żadnej takiej kobiety, która na tylu gruntach, w tylu dziedzinach życia była tak no może nie idealna, bo nie ma idealnych osób, ale no jest doskonała. Imponuje mi bardzo, na pewno. I to, że zdecydowała się, żebym został jej partnerem, troszkę dowartościowuje mnie" - deklarował Kuba.
Widzowie "Rolnik szuka żony" byli zaskoczeni, że para planuje już wspólne zamieszkanie.
"Moje drzwi są dla ciebie otwarte, także, jak będziesz gotowy, to zapraszam do wspólnego zamieszkania (...) Z tobą każdy dzień jest inny, każdy dzień jest wyjątkowy" - wyznała rolniczka.
Czy zamieszkają u Ani? Jak pamiętamy, rolniczka mieszka w Wielkopolsce w okolicach Kalisza, a jej ogromny dom robi wrażenie pałacu.
Padły też poważne deklaracje Jakuba, który myśli o zaręczynach i ślubie.
"To co, trzeba się zacząć rozglądać za salą weselną już na przyszły rok i jakimś ładnym miejscem na zaręczyny" - powiedział Kuba do Ani.
"Kuba jest spełnieniem moich oczekiwań... Ja przy Kubie czuję się szczęśliwa i mogę powiedzieć, że faktycznie jest to osoba, której poszukiwałam. Myślę, że to się nam uda. Nie chcę zapeszać, ale myślę, że wszystko ku temu prowadzi — powiedziała 35-latka.
Zobacz też:
Ania z "Rolnika" podpadła widzom. Poszło o jednego z kandydatów
Blanka odejdzie z "Rolnika". Przyszłość Waldemara w programie jest przesądzona
Anna z "Rolnik szuka żony" mieszka w pałacu, ale nie szuka księcia. Oto co się okazało