Nina Terentiew zdradza tajemnice Polsat SuperHit Festiwal [POMPONIK EXCLUSIVE]
Nina Terentiew, choć nie jest już dyrektor programową telewizji Polsat, to nadal pod jej opieką jest największe muzyczne wydarzenie, czyli Polsat SuperHit Festiwal 2023 w Sopocie. Reporter Pomponika miał okazję chwilę porozmawiać z Niną Terentiew i zapytać o tajemnice tworzenia imprezy.
Nina Terentiew jest dyrektor programową Polsat SuperHit Festiwal. Jak to się stało, że impreza trafiła pod jej skrzydła?
"Ja to robiłam od wielu lat i bardzo to lubię. Po prostu powierzył mi to mój szef, czyli prezes wszystkich prezesów. Z tego powodu było mi bardzo miło, ale to kocham i cieszę się, że to robię" - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Zdradziła też Damianowi Glince, w jaki sposób przygotowuje listę artystów na dwa koncertowe dni.
"Pierwszy dzień robimy wspólnie z ZASP-em [Związek Artystów Scen Polskich - przyp. red.], który prowadzi skrzętne badania i występują artyści, którzy albo sprzedali najwięcej platynowych płyt w tym roku, albo byli najczęściej grani we wszystkich stacjach radiowych w Polsce. To wszystko się liczy, dodaje i to są ci, których publiczność najbardziej pokochała.
Scenę Opery Leśnej wczoraj zawojował Dawid Kwiatkowski, który świętował swoje 10-lecie pracy artystycznej i wzruszał do łez.
"Publiczność kocha [Dawida - przyp. red] całym sercem, a on kocha swoją publiczność. Ja też uwielbiam Dawida, ponieważ on strasznie szanuje to, co robi i szanuje publiczność" - wyznała Nina.
Dyrektor artystyczna festiwalu wyznała nieznaną anegdotkę o młodym artyście, który zaopiekował się swoimi fankami, które przyjechały na jego próbę przed koncertem. To potwierdza też jego zachowanie względem mamy, którą uhonorował w czasie swojego występu.
"Pamiętam na jednym z koncertów bardzo, bardzo wcześnie rano Dawid próbował [czyt. był na próbie - przyp.red.], oczywiście przyjechały fanki z całej Polski i nagle Dawid zaczął rozdawać im gorącą kawę. To było coś tak niesamowitego, bo znaczyło to, że te dziewczyny i sympatia do niego i miłość do jego muzyki powoduje, że on też chce być blisko nich. To nie tak często się zdarza artystom" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Co zaplanowała Nina Terentiew na drugi dzień festiwalu?
"Drugi dzień, to również jublieusze. Nasz ukochany Kamil Bednarek w rytmie Reggae, Maciej Maleńczuk i jego "czterdziestka" artystyczna. Nie pozwala o tym mówić, ale nie da się tego ukryć. To jubileusz Golców i całe grono artystów, których my kochamy i którzy nas kochają. Przede wzystkim artystów, których kocha publiczność. Skąd to wiemy? Z badań"
Czy zobaczymy Ninę Terentiew za rok na festiwalu jako dyrektor artystyczną? "Mam nadzieję, że tak, chciałabym" - wyznała w naszej rozmowie.
Zobacz też:
Nina Terentiew ciepło o Agnieszce Chylińskiej: "Imponuje mi w każdym calu" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Nina Terentiew o przyjaźni z Dodą: "Lubię tę pierwszą Dorotę. Tę drugą też" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Nina Terentiew zachwyca się profesjonalizmem Krzysztofa Ibisza: "Jest perfekcjonistą w każdym calu
"Wulkaniczny pył spada na trzy kontynenty. Miliony osób dostały ostrzeżenia